Historia Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Krotoszynie
Okres I RP i zabory
Kurkowe Bractwo Strzeleckie jest jednym z najstarszych w Wielkopolsce. Nie może równać się z poznańskim bractwem, którego początki sięgają XIII w., jednak jest najstarszym w powiecie krotoszyńskim i szeroko rozumianej ziemi krotoszyńskiej. Na powstawanie bractw duży wpływ miała geografia. Najstarszymi tradycjami mogły poszczycić się bractwa z miast pogranicznych, a Krotoszyn był takim miastem do 1793 r. i w latach 1919-1939.
Do czasów Zygmunta III Wazy nieprzerwaną działalnością w Wielkopolsce mogło pochwalić się zaledwie 7 bractw. To właśnie królowie z dynastii Wazów mieli duży wpływ na powstanie bractw i przypisywanie im roli wojskowo-obronnej. Za czasów Wazów erygowano 22 bractwa w Wielkopolsce: 4 – za czasów Zygmunta III, 11 – za czasów Władysława IV i 7 – za czasów Jana Kazimierza. To właśnie za czasów ostatniego z polskich Wazów powstały bractwa w Krotoszynie i w Zdunach.
Na terenie obecnego powiatu krotoszyńskiego istniało 7 bractw, z czego tylko 4 zostały reaktywowane. Najdłuższą historią, poza krotoszyńskim (19 lutego 1667 r.) miało bractwo w Zdunach (3 kwietnia 1667 r.). Później powstało bractwo w Koźminie (16 marca 1690 r.), w Kobylinie (17 maja 1693 r.), w Rozdrażewie (przed 1732 r.), w Sulmierzycach (1758 r.) oraz w Roszkach (1922 r.). Warto wspomnieć, że w dawnym powiecie krotoszyńskim znajdowały się bractwa w Pogorzeli, w Dobrzycy, w Borku, czy w Korycie-Ligocie-Korytnicy. Podstawowym zadaniem bractw było upowszechnienie umiejętności posługiwania się bronią, a także obrona murów miejskich w czasie potrzeby. Ta praktyka była modna do lat 70. XVII w.
Dlaczego Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Krotoszynie powstało w 1667 r.? Problem z odpowiedzią na to pytanie stanowi brak materiałów źródłowych, lecz pewne fakty z historii miasta mogą przyczynić się do pewnych refleksji, iż tradycje i idea założenia organizacji o charakterze wojskowo-obronnej jest co najmniej kilkanaście lat starsza. Krotoszyn został lokowany 25 lipca 1415 r. Przez pierwsze dwa wieki istnienia Krotoszyn nie był zagrożony. XVII w. był bardzo burzliwym okresem w historii Rzeczypospolitej, jednak ani powstania kozackie, ani wojny z Moskalami, czy z Turkami i z Tatarami nie miały bezpośredniego wpływu na losy miasta. Mieszkańcy odczuli dotkliwie dopiero potop szwedki trwający w latach 1655-1660. Dopiero w okresie potopu szwedzkiego miasto zostało dwukrotnie doszczętnie ograbione i spalone. Był to odwet za udział mieszczan w partyzantce oraz zaangażowanie samego dziedzica Jakuba Hieronima Rozdrażewskiego. Mieszkańcy grupowali się wówczas samodzielnie i nie mieli możliwości samodzielnej obrony miasta. To zapewne spowodowało chęć utworzenia organizacji obronnej.
Bractwo strzeleckie w Krotoszynie powstało dzięki dziedziczce Katarzynie Rozdrażewskiej, która wystawiła dokument przed 1667 r. Przywilej zawierał 19 artykułów. Nie znamy dokładnego roku wystawienia przywileju, jednak został on zatwierdzony przez króla Jana Kazimierza 19 lutego 1667 r. i od tego dnia liczony jest wiek krotoszyńskiego bractwa. Dokument ten został potwierdzony 25 stycznia 1673 r. przez króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego, a potem przez kasztelana kaliskiego, dziedzica krotoszyńskiego Franciszka Zygmunta Gałeckiego – 16 stycznia 1695 r. i Michała Turobojskiego, deputowanego dziedzica krotoszyńskiego Józefa Potockiego – 13 lutego 1728 r. Kolejnych zatwierdzeń dokonali: w 1802 r. król pruski Fryderyk Wilhelm III i w 1841 r. – jego następca Fryderyk Wilhelm IV. Autor „Strażnicy Kresowej” wątpił w istnienie dokumenty Rozdrażewskiej, twierdząc, że bractwo założył król na prośbę mieszkańców miasta: „Stąd i obecnie, gdy prosili Nas przez pewnych doradców naszych obywatele Krotoszyna Dostojnej Katarzyny z Bnina Rozdrażewskiej, wojewodziny inowrocławskiej, starościny odolanowskiej byśmy im na wyżej wspomniane Bractwo sztuki strzeleckiej (aby na wszelki wypadek w Rzeczypospolitej mieli mężów w tej sztuce strzeleckiej wyćwiczonych i wykształconych) chcieli zezwolić i takowe założyć…” głosił dokument wystawiony przez Jana Kazimierza. W 1769 r. ukończono budowę nowej strzelnicy, która znajdowała się na dzisiejszej ul. Ostrowskiej.
W 1737 r. we władzach bractwa byli: starszy Jan Trafanowicz, Maciej Olbiński, Maciej Szwojykowicz, Antoni Tomaszewski, Michał Stroński i Sebastian Michałowicz. Chorążymi byli: Andrzej Dzefelt, Kazimierz Królikowicz i Michał Dzefelt. Znamy też nazwiska pozostałych braci: Michał Baczyński, Swiątowski, Józef Gałęski, Stanisław Augustynowicz, Jan Rylka, Mikołaj Sędziszewski, Michał Szablewski, Franciszek Trybczyński. Grzegorz Spychajczyk, Wojciech Jurek, Jan Baytkiewicz, Rzakła, Michał Szkoradowicz, Kazimierz Obiektowicz, Antoni Zamtywski, Jan Kornober, Andrzej Brzeska, Wojciech Markowicz, Wojciech Kraykoski, Jan Żelus, Jan Błażeski, Józef Roszkiewicz, Wojciech Przybylski, Paweł Nyklewicz, Mikołaj Markciński, Marcin Stroński, Dominik Miszarzek, Józef Zagrodzki, Wojciech Jankowski, Jan Leszyński, Franciszek Bocheński, Szymon Trafrański (?), Wojciech Brykczyński, Wojciech Bagrocki, Bartłomiej Frolichowicz, Tomasz Szymankowicz, Wojciech Szymankowicz i Antoni Twardowicz. W 1739 r. do bractwa wstąpili Andrzej Trafanowicz, Wojciech Markowiak, Michał Skaradowicz, Grzegorz Spychowiak, Stanisław Augustynowicz, Józef Borzecki, W 1740 r. do bractwa dołączyli: Maciej Marcinek, Wojciech Markowiak, Michał Szkaradowiak, Stanisław Szwayleski, Mateusz Spychajczyk, Stanisław Augustynowicz, Stanisław Brefczyński, Jan Przybylski, Tomasz Maniewicz i Paweł Lyakowwski. W 1742 r. do bractwa dołączyli: Augustyn Nowakiewicz, Jan Alter, Wawrzyniec Przyboszowiec, Józef Tomaszewski, Paweł Dzefelt i Grzegorz Sansta (?). W 1743 r. do bractwa dołączyli: Paweł Tereschyn i Stanisław Płoczyk. W 1744 r. do bractwa dołączył Paweł Swierzczyński. W 1746 r. do bractwa dołączyli Franciszek Nawrocki, Jan Augustynowicz, Mateusz Śniegocki, Andrzej Szkaradowicz i Jan Szudzielski. W 1746 r. do bractwa dołączyli: Jan Barecki, Bartoszkiewicz, Wawrzyniec Trafanowicz, W 1747 r. bractwo miało 3 chorągwie, 4 proporczyki, 2 sztandary, 2 bębny i 9 strzelnic, a w 1750 r. - 3 chorągwie, 1 szachownicę, 2 sztandary, 4 proporczyki, 2 bębny i 10 strzelnic. Liczba wydaje się duża, ale nie tyczyło się to strzelnicy z prawdziwego zdarzenia, znanej z obecnych czasów. Po pierwsze broń była mniej nośna, po drugie nie było przepisów regulujących dane strzelania, dlatego najprawdopodobniej były to miejsca, które bracia wypożyczali do strzelań, a być może nawet we władaniu bractwa. W każdym razie pierwsza strzelnica, stała powstała w 1769 r. W 1747 r. do bractwa dołączyli: Józef Listowski, Marcin Szkaradowicz, Grzegorz Śniegocki, Kasper Szelejewski, Jan Sauber, Paweł Trawiński, Jakub Szczypkowicz, Wojciech Kurzawski, Zygmunt Dytrych, Franciszek Michałowicz, Mateusz Świętek i Andrzej Januszkiewicz. W 1748 r. do bractwa dołączyli: Bogusław Meller, Wojciech Nowacki, Jan Listowski i Stanisław Nowacki. W 1750 r. do bractwa przystąpili: Kazimierz Meleszyński, Bogusław Nayman, Bogusław Dedorff, Samuel Faubertt i Marcin Jankowski, a w 1752 r. - Jan Balcewicz. Józef Marcinkowski, Jan Lubecki, Ignacy Marczewski, Augustyn Domaracki, Kazimierz Kistkowskiewicz, Błażej Kistowskiewicz i Walenty Błażejczyk.
5 maja 1752 r. wydano dokument na bazie dzisiejszej uchwały, który mówił, że po obraniu nowego cechmistrza powinna się odbyć msza św. ku chwale Bożej, ratunku dusz zmarłych braci i obecnością pochodni. Każdy brat miał na to złożyć się po 4 grosze. Każdy zaś z braci miał obowiązek pojawić się pod groźbą kary 24 groszy. Dodatkowo bracia mieli się stawiać z pochodniami na msze kwartalne. Pod pismem podpisali się: Paweł Kijakowski (cechmistrz), Antoni Tomaszewski, Antoni Twardowicz, Wojciech Bagrocki, Antoni Rosnowski, Wojciech Szymankiewicz, Gottlieb Neumann i Jan Bogusławski (pisarz). Z kolei 10 maja 1752 r. zezwolono mieszczaninowi Krotoszyna i piernikarzowi Bogusławowi Szylingowi na szynkowanie piernikiem przy strzelnicy. Miał za to płacić 10 tynf. Prawo to miało dotyczyć też innych piernikarzy, którzy by się znaleźli. Podobne zezwolenie uzyskał 25 maja 1753 r. piernikarz Wojciech Woyniewicz. 19 maja 1752 r. bracia uczestniczyli w ważnym wydarzeniu. Krotoszyn odwiedziła Ludwika Helena z Mniszków Potocka, wdowa po zmarłym rok wcześniej Józefie Potockim h. Pilawa, wojewodzie kijowskim, hetmanie wielkim koronnym i właścicielu Krotoszyna. Choć datę śmierci Józefa Potockiego przyjmuje się na 16 lub 19 maja 1751 r., to właśnie pisarz bracki zanotował, że wizyta właścicielki Krotoszyna w dniu 19 maja 1752 r. nastąpiła dokładnie w rok po śmierci jej męża. Bracia witali swoją panią już od stawu i eskortowali ją aż pod sam dziedziniec zamkowy. Ludwika Potocka na co dzień przebywała w majątku stanisławowskim na dzisiejszej Ukrainie. 24 maja 1752 r. odbyło się strzelanie królewskie, a królem został Marcin Gąsiorowicz, jednak 30 maja królestwo kupił Wojciech Szymankiewicz za 100 czerwonych złotych. W 1752 r. do bractwa dołączył Mateusz Krerowicz, Bartłomiej Spychalski, Sebastian Augustynowicz i Tomasz Błażejczyk. W 1753 r. do bractwa wstąpili: Maciej Kołobucki i Szymon Siedlikowski. Zaś w 1754 r. - Mateusz Ambrożkiewicz i Antoni Kotulski (pisarz miejski). W 1755 r. do bractwa dołączył Maciej Marchicki, a w 1756 r. - Bogusław Stanek, Wojciech Cygler i Jan Szmechter. W 1757 r. do bractwa dołączył Marcin Warszczyński (piwowar i cechmistrz szynkowy) i Wojciech Kozłowski. W 1758 r. do bractwa przyjęto: Stanisława Kozińskiego (piwowara), Bartłomieja Niklewicza, Marcina Mockiewicza (młynarza), Jana Królikiewicza (szewca), Macieja Jankowskiego (kowala) i Wojciecha Miszkiewicza (młynarza), a w 1759 r. - Wawrzyńca Błażeyczyka (młynarza). W 1760 r. do bractwa wcielono: Chryzostoma Szatulskiego, Bartłomieja Szkaradowicza, Jakuba Sobańskiego, Jakub Budzianowskiego, Maychrowskiego, Józefa Sędziorowskiego i Antoniego Borowskiego. 27 lipca 1760 r. bractwo krotoszyńskie przekazało jako wotum dwie tablice srebrne po wprowadzeniu Bractwa Przemienienia Pańskiego do kościoła farnego w Kobylinie. W 1761 r. do bractwa przyjęto: Sebastiana Bysławskiego, Walentego Biegańskiego, Józefa Kotulskiego i Stefana Gajewskiego.
W 1762 r. do bractwa przyjęto: Dominika Bochenka, Sebastiana Nowackiego, Jakuba Marczyna, Józefa Błażeyczyka i Jan Ciężkiego, w 1763 r. - Stefana Radziszewskiego (organistę) i Jan Wicherkiewicz (młynarza), w 1764 r. - Walentego Brykcego, Jana Jakubowskiego, Jakuba Kamalskiego, Wojciecha Rochowskiego, Łukasza Sopczyńskiego i Piotra Suszczyńskiego, w 1765 r. - Wojciecha Wybanowicza (?), Jana Sznuglewskiego i Józefa Trafarowicza, w 1766 r. - Jana Cynoromona, Wojciecha Rogalskiego i Stanisława Wiercińskiego, w 1767 r. - Jakuba Brylczyńskiego, Mateusza Ulrycha, Jana Malinowskiego, Fabiana Nowaczkiewicza, Tomasza Nyklewicza, Jana Rogalskiego, Jana Niskiewicza, Gottlieba Franckiego, Józefa Szaydzińskiego i Jana Trafarowicza. W 1768 r. do bractwa przyjęto: Tomasza Strońskiego, Jakuba Augustynowicza i Krzysztofa Hubka. W 1769 r. do bractwa przyjęto: Jana Sakulskiego, Michała Zambolta i Kaspra Opielińskiego. W 1770 r. do bractwa przyjęto: Stanisława Kamalskiego, Jędrzeja Lorkiewicza, Johana Krystiana Depkiewicza, Marcina Wicherkiewicza, Andrzeja Szkaradowicza, Ignacego Nawrockiego, Jana Andrzejewskiego i Wojciecha Wielamowskiego. W 1773 r. do bractwa przyjęto: Mikołaja Nowaczkiewicza, Szymona Obregtowicza, Stanisława Dyklewicza i Macieja Binera. W 1774 r. do bractwa przyjęto: Wojciecha Marchwickiego, Józefa Kornatowicza, Łukasza Sikorskiego i Bosusława Nyczkę. W 1776 r. do bractwa przyjęto: Franciszka Gąsiorkiewicza, Jana Boreckiego, Jana Tyliusza (szewca), Wojciecha Obiegłowicz, Stanisława Szydłowskiego, Szymona Rogowicza i Kajetana Twardowicza, Fabiana Jędrzejewskiego, Szymona Stumplewskiego i Sebastiana Watszyńskiego.
Warto streścić wspomniane artykuły nadane i potwierdzane przez kolejnych właścicieli miejskich. Pierwszy z nich mówił o wolności i libertacji bractwa. Z kolei króla kurkowego, zwalniał od wszelkich egzekucij pańskich i dworowi należytych, a także czynszów, słodów piwnych, gorzelnianych, solach, zbożach, jatkach rzemieśliczych, czy wszystkich innych. Mówiąc krótko, właściciele uwolnili króla kurkowego od wszelkich podatków, czego obecnie władze miejskie nie uznają. Po drugie, każdy kto chciał wstąpić do bractwa strzeleckiego musiał posiadać Ius Civitatis, czyli mówiąc krótko obywatelstwo, musiał zapłacić 1 złoty wpisowego, a ciągu tygodnia kolejne 3 złote na rzecz bractwa, dwa funty wosku, Od opłat na rzecz bractwa w postaci wosku zwolniono burmistrza Adama Staweckiego, wójta Mikołaja Waniera, a także radnych:Szymona Paiewskiego, Stanisława Rogackiego, Izydora Lenarczyka, Mateusza Daiewskiego oraz landwójta Jakuba Latoskowicza, Dzięki temu mamy wykaz, oczywiście niepełny członków bractwa z pierwszego okresu jego działalności. Trzeci artykuł mówił, aby bractwo nabożeństwo odprawiało, chodzili na msze i procesje, a przy każdej schadzce i święta uroczyste bracia mieli wpłacać po 3 grosze. Z kolei podczas święta Bożego Ciała, jak i Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego każdy brat zobowiązany był stawić się ze strzelbą porządną na"tryumf" pod groźbą 24 groszy grzywny. Czwarty artykuł zakładał strzelanie w poniedziałek wielkanocny (jeśli pogoda przeszkadzała, strzelanie przesuwało się na inny dzień). Strzelanie miało odbywać się na 100 łokci „albo więcej iak się tam będzie podobało”. Piąty artykuł zakładał aby strzelano z dwóch własnych rusznic, a nie pożyczonych. Jeśli wyszłoby, że ktoś strzela z pożyczonej, miał być niedopuszczony do strzelania. Szósty artykuł zakładał, że bractwo powinno mieć starszych i sześciu stołowych, a potem powinno prosić burmistrza i radnych, żeby zatwierdzili. Siódmy artykuł zakładał, że gdy przyjdzie strzelanie do tarcz, lub jakiegoś malowanego elementu tam, mieli bracia po obiedzie u starszego, po wybiciu w bęben udać się na strzelnicę i tam wziąć udział w Strzelaniu. Mieli zaprosić burmistrza i króla. Najpierw miał strzelać król, potem burmistrz, a na końcu starszy. Jak wiemy z historii miasta, jedynym królem odwiedzającym Krotoszyn był Zygmunt III Waza, ale wówczas bractwo jeszcze nie istniało (jego syn Jan Kazimierz zatwierdził pierwsze prawa). Pierwszego dnia, czyli w poniedziałek każdy miał strzelać po trzy razy, kolejnego dnia po obiedzie wyszedłszy na strzelnicę z chorągwią i bębnem również po trzy razy i jeżeli ktoś trafił cel lub był najbliżej celu, miał został królem kurkowym. Bracia mieli go zaprowadzić do jego domu, gdzie on miał wystawić kolację, a także do czterech beczek piwa wystawić. Ósmy artykuł mówił o posiadaniu dwóch młodszych braci przysięgłych, którzy mają doglądać prawidłowości strzelania, czyli po prostu chodziło o sędziów danych zawodów. Dziewiąty artykuł mówił o tym, że jeżeli ktoś utrafi cel pierwszego lub drugiego dnia, ten królem ma zostać, nawet jeżeli inni nie zdążyli strzelać. Dziesiąty artykuł określał dokładnie pozycję strzelecką, czyli rusznica miała być przyłożona do barku i twarzy w pozycji stojącej. Za schowanie lub zniszczenie broni bratu, winny powinien być ukarany grzywną 24 groszy. Jedenasty artykuł mówił o tym, że król ma być szanowany, uczciwy i schludny. Ma tez nosić klejnoty królewskie. Artykuł dwunasty mówił o intronizacji, która miała rozpocząć się od bicia w bęben, po czym król ze świtą miał udać się do kościoła, a gdyby kogoś nie było miał zapłacić grzywnę 24 groszy. Msza miała być opłacona z kasy brackiej. Artykuł trzynasty uwalniał króla od wszelkich podatków na cały rok, od Rzeczpospolitej, miast królewskich, stacji i lóż żołnierskich. Artykuł czternasty mówił o depozycie łańcucha królewskiego w domu króla, z zaręczeniem dwóch mężów. Po roku miał oddać łańcuch z ufundowanym przez siebie detalem, co najmniej srebrnym. Artykuł piętnasty mówił o poszanowania statutu. Bracia mają się zachowywać uczciwie, nie czynić zwad i nie prowokować innych. Za każdą bójkę mieli płacić 24 grosze grzywny. Szesnasty artykuł nakreślał spotkanie walne braci, na dwa tygodnie przez świątecznym strzelaniem. Bracia mieli debatować nad miejscem strzelania, Mają też ufundować klejnot cynowy, rękawice z łosia albo wieniec, który będzie nagrodą w zawodach. Klejnot cynowy miał być za pierwsze miejsce, rękawice za drugie, a wieniec za trzecie miejsce. Po strzelaniu bracia mieli udać się do starszego bractwa, gdzie mogli wspólnie beczkę piwa wypić, którą ufundowało bractwo. Jeżeli ktoś chciałby wypić więcej, miał się sam na to złożyć. Artykuł siedemnasty zawieszał działalność rzemieślniczą króla. Osiemnasty artykuł mówił o konsekwencjach w braku strzelania. Ten nie mógł, nawet mieszkający w mieście, posiadać zwierząt, ani łowić ryb w stawach do mili od miasta, a gdyby to uczynił, miał zapłacić kamień wosku. Te artykuły zatwierdził 16 stycznia 1695 r. Franciszek Zygmunt Gałecki, kasztelan kaliski, bydgoski, starosta solecki, pan na Krotoszynie przy potwierdzeniu praw nadanych przez Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Wspomniany tekst zapisał Michał Turowski, sędzie grodzki watecki, 10 lutego 1718 r. na zamku w Krotoszynie.
Józef Potocki h. Pilawa, nabywszy Krotoszyn, wprowadził nowe prawo, które dotyczyło też braci kurkowych. „Ponieważ bractwo strzeleckie cieszy się przywilejem Jego Król. Mości, więc wedle starodawnego zwyczaju zachowuje się je z tym dodatkiem, aby przez dwa dni świąteczne (Zielonych Świątek) i o farynę, t. j. o sławę lub jakąś nagrodę strzelali zwyczajem innych miast, a trzeciego dnia, aby o królestwo kończyli. Ponieważ zaś przez wyrażone dni trzy »trafy« (strzały) co dzień na zamek należą, gdyby kto z poręki JW. Imci P. Wojewody kaliskiego Dobrodzieja cel ustrzelił, tedy najbliższemu »trafarze« (celnemu strzelcowi) za cenę dowolną ubity trafer (celny strzał) zbyć powinien. A ten, jeżeliby nie był z piwowarskiego bractwa, drugiemu po sobie najbliższemu z bractwa piwowarskiego trafarze ustąpić ma. W nagrodę królestwa postanawia się przywilej niepłacenia podatków od 24 piwowarków, tudzież od innych, tak publicznych, jako i zamkowych prywatnych podatków wolnym być ma w myśl orzeczeń przywilei. Jeżeliby zaś więcej nad to postanowienie robił, tedy płacić będzie powinien” – możemy wyczytać w akcie Potockiego. Świadczy to o tym, że królami kurkowymi byli przeważnie bogaci piwowarowie, którzy trenowali w okolicznych lasach miejskich, gdzie mieszczanie mieli prawo swobodnego polowania na wszelaką zwierzynę.
Ciężko określić losy krotoszyńskiego bractwa w XVIII w. Na pewno sporym utrudnieniem w działalności były pożary miasta, czy epidemie trwające W czasie największej znanej nam epidemii trwającej w latach 1708-1710 i potem w latach 1711-1712 w Krotoszynie zmarła niemal połowa mieszkańców, czyli 1050 katolików i ok. 400-500 Żydów. Kolejna epidemia nadeszła w 1713 r., lecz nie znamy dokładnie jej skutków. W 1774 r. Krotoszyn trawiony był przez wielki pożar. Spłonęła wówczas dzielnica żydowska wraz z synagogą, wieża ratusza, kościół farny i ulica Kaliska (dziś ul. Kaliska i al. Powstańców Wielkopolskich). To wszystko potęgowane sytuacją polityczną w kraju powodowało wielki kryzys. Nie mamy dokładnych informacji, jednak wiemy, że w pobliskim Gostyniu tamtejsze Kurkowe Bractwo Strzeleckie w latach 1740-1745 nie organizowały ze względów finansowych żadnych zawodów, a strzelnica popadała w ruinę.
Drugi rozbiór Polski, spowodował włączenie ziemi krotoszyńskiej w skład Królestwa Prus w 1793 r. Krotoszynianie zrzeszeni w bractwie strzeleckim brali udział w działaniach niepodległościowych i powstaniach narodowo-wyzwoleńczych. Prusacy szybko postanowili przejmować bractwa pod względem narodowościowym. Wśród takich dominowania narodowościowego możemy wymienić bractwa w Lesznie, w Rawiczu, w Bojanowie, w Poniecu, w Piaskach, a w naszym powiecie – w Zdunach. Krotoszyńskie bractwo jeszcze przez długi czas zachowywało charakter polski, kultywowało postawę patriotyczną i dawne zwyczaje oraz manifestowało polskość.
Dokładne cele i statuty przypomina dokument pn. „Ustawy Bractwa strzeleckiego w Mieście Krotoszynie” z 4 marca 1841 r. Jego celem było ćwiczenie młodzieży w strzelaniu, a z czasem godność pobytu w nim urosła do pewnej rangi. Bractwo starało się o wzrost towarzyskiej zabawy i stateczności. Oficjalna nazwa tej organizacji brzmiała: „Bractwo strzeleckie miasta Krotoszyna”. Składało się z członków: porządkowych, nadzwyczajnych i honorowych.
Osoba, która chciała być członkiem porządkowym, czyli w dzisiejszym rozumieniu „zwykłym”, musiała być wyznania chrześcijańskiego, posiadać obywatelstwo Krotoszyna oraz być „nieskazitelnego mienia”. Kandydat musiał uzyskać większość głosów bractwa na spotkaniu kwartalnym, a potem wnieść wkupne. Po wpłaceniu 5 talarów do kasy następowało wpisanie członka do towarzystwa. Z kolei po opłaceniu kolejnych 3 srebrnych groszy (1 talar = 30 srebrnych groszy w latach 1821 - 1873) nowy członek uzyskiwał egzemplarz wspomnianej ustawy bractwa. Składki wynosiły 10 srebrnych groszy rocznie, w dwóch ratach do 1 kwietnia i 1 października każdego roku. Trzykrotnie upomnienie niepłacenia składek skutkowało wykluczeniem członka przez przełożonych (zarząd) bez konieczności głosowania całego bractwa. Członkowie honorowi zwolnieni byli z płacenia składek.
Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Krotoszynie posiadało budynek przy ul. Rawickiej nr 626. Na terenie posiadłości znajdował się dom, sala, stajnia zajezdna i bydlęca, ogród owocowy i warzywny oraz rola na cztery staje długości i cześć Łańcuchy: królewski, marszałkowski i rycerski zagonów szerokości. Nie wiadomo od kiedy nieruchomości wchodziły w skład bractwa, być może od pocz. XIX w., lecz Bractwo Strzeleckie postanowiło wynająć 21 listopada 1844 r. posiadłość na okres sześciu lat. Dlaczego? Powód jest bardzo prosty. 30 marca 1842 r. Bractwo Strzeleckie wzięło kredyt hipoteczny na tę właśnie inwestycję i by go spłacić konieczny był wynajem. Kto go wynajął i na jak długo? Tego nie wiemy, jednak licytacja musiała okazać się skuteczna, bowiem brak kolejnych dokumentów w sprawie najmu.
Właśnie 30 marca 1842 r. sekretarz prywatny Karol Sieradzki w imieniu Bractwa Strzeleckiego, zwanego w owym okresie również Towarzystwem Strzeleckim lub Giełdą Strzelecką, stawił się przed Wilhelmem Neiweiserem, asystentem registralnym Sądu Ziemsko-Miejskiego by zaciągnąć kredyt hipoteczny. Pod hipoteką podpisało się 57 braci, prawdopodobnie wszyscy. Byli to: Karol Arndt, Karol Biedermann, Gottlieb Bauer, August Becker, Heinrich Brünck, August Frantyke, Samuel Fabisch, Maciej Gąsiorkiewicz, Jan Görlich, Daniel Grunert, Antoni Grzybowski, August Guillermann, Friedrich Gitschel, Gregor Hoffmann, Gottlieb Hoffmann, Gabriel Hoffmann, Józef Hauschild, Antoni Jankiewicz, Gottlieb Ibsch, Ferdinand Hartmann, Piotr Jankiewicz, Leon Kaniewski, Antoni Klarowicz, Ernst Knappe, Jan Klarowicz, Jan Malinowski, Antoni Mądroszkiewicz, Samuel Martini, Gottlieb Mattibe, Franciszek Klarowicz, Jan Nowacki, Wilhelm Neumann, Szymon Namysłowski, Mateusz Ottomankiewicz, Stefan Paszkiewicz, Ignacy Piękniewski, Ferdinand Plutz, Julius Reinberger, Józef Rzymianowicz, Wilhelm Reiche, Friedrich Rosdeutscher, Jakub Stefański, Ernst Jaeschke, Friedrich Schubert, Eugen Scholz, Ernst Scholz, Gottlieb Simon, Walenty Sikorski, Wojciech Smodlibowski, Wilhelm Süssmann, Karol Trawiński, Wilhelm Weissner, Karol Vogt, Stanisław Wagner, Mateusz Wojciechowski, K. Langner i A. Langner. W ramach hipoteki została zarezerwowana wspomniana posiadłość oznaczona numerem hipotecznym 1 serwis 626. Gdyby przez 6 lat raty i prowizja nie były spłacane, wówczas można było zająć nieruchomość, sprzedać ją i koszty wyegzekwować. Pożyczono kwotę 1200 talarów z prowizją po 5 talarów rocznie.
Po co był ten kredyt? Otóż z tych funduszy wybudowano drugą w historii bractwa strzelnicę przy ul. Rawickiej w tzw. lasku brzozowym. Znajdowała się ona naprzeciw dzisiejszego budynku PGKiM-u. Jej funkcjonowanie zmalało po wybudowaniu trzeciej strzelnicy, ale z relacji ustnych wiemy, że była używana jeszcze po II wojnie światowej. Nie wiemy kiedy bractwo spłaciło długi, ale możemy mniemać, że popadło w kłopoty finansowe, bowiem 28 października 1871 r. ustalono spłacenie długów, a potem zaciągnięcie kredytu hipotecznego w Banku Hipotecznym Meiningen, a z tego spłacenie długów hipotecznych u niejakiego Bamgarskiego. W tym też roku podjęto decyzję o zburzeniu sali na posesji przy ul. Rawickiej, a w jego miejscu wybudowanie sklepu. Być może sala była na strzelnicy?
W 1869 r. KBS liczył 90 członków: August Becksch, Jan Budziński, Franciszek Błażejczyk, Ryszard (?) Błażejczyk, Friedrich Biedermann, Ludwig von Cierniewski, Andrzej Ciężki, Andrzej Cybiński, Johann Dreger, Friedrich Elsenmüller, Heinrich Einspom, Mark Grenade, August Gracher, Marcin Gałecki, Joseph Hauschil, Mathias Honsch, Mark Hübscher, Wilhelm Hartwig, Józef Józefowicz, Berthold Ibsch, Karl John, Leopold Jankiewicz, Jan Jankiewicz, Wilhelm Kaulc, Karl Kriefield, Carl Kruppe, Józef Krzewicki, Jan Klarowicz, Sebastian Langner, Friedrich Litschke, Jan Malinowski, Walenty Malinowski, Dominik Marchwicki, Jan Marchwicki, Jakub Mintus, Maurycy Mosme, Antoni Mądroszkiewicz, Feliks Mądroszkiewicz, Mathias Mann, Franciszek Nebeski, Antoni Nowaczkiewicz, Jakub Nowaczkiewicz, Tomasz Noga, Karol Niedzielski, Wilhelm Nol (?), Grzegorz Piękniewski, Ferdinand Plutz, Zygmunt Palczewski, Zygmunt (?) Przygoda, Mateusz Piękniewski, Julius Reinlanger, Friedrich Rosenschker, Franciszek Reiter, Antoni Reiter, Gottlieb Reiche, Jan Sobkowski, Walenty Sikorski, Karol Sieradzki, Teodor Sieradzki, Kurt Schwengler, Andrzej Suwalski, Antoni Stefański, Chryzostom Skałowski, Michał Siekielski, Reinchard (?) Schulz, Roland Simon, August Strabicke, Jakub Smertkowski (?), Leon Stefański, Otto Fraichmians, Kacper Urbanowicz, Franciszek Urbanowicz, Walenty Urbański, Simon Wagner, Jürgen Lehmer, Ignacy Klarowicz, Antoni Błaszczyński, Jan Reiter, Joseph Mentzfeld, Karl Kamsler, Juliusz Przygoda, Jakub Krzewicki, Emil Franzke, August Liebchen, Jan Jasiński i Antoni Smodlibowski.
Kolejna fala germanizacji miała miejsce w II poł. XIX w. Warto przytoczyć pewną historię z koźmińskiego bractwa. Od końca XIX w. każdy nowy król zielonoświątkowy przyczepiał do łańcucha kolejny medal. Najczęściej królowie przyczepiali medale z wizerunkami polskiego orła, Matki Boskiej Częstochowskiej lub napisami „Królowo Korony Polskiej, módl się za nami”, „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie” itd. O wiele trudniejszą sytuację miało bractwo kobylińskie, które na pocz. XX w. nękane były procesami wytaczanymi przez władze miasta. Procesy, który rozpoczęły się w 1902 r., a zakończyły zwycięstwem bractwa spowodowały spore problemy finansowe i doprowadziły do jego ruiny. Wszystko zaczęło się od malowaniu na tarczach wizerunku cesarza Wilhelma II w ciele lwa przyciskającego do ziemi ciało Polaka.
W wyniku konfliktów narodowościowych Niemcy przejęli bractwo w połowie XIX w. Dopiero pod koniec XIX w. polscy rzemieślnicy i kupcy zdobyli większość w bractwie, a w 1909 r. utworzono konkurencyjną Niemiecką Gildię Strzelecką, którą wspomagał finansowo magistrat. Pełną swobodę bractwo uzyskało dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. W 1901 r. doszło do niekomfortowej sytuacji. Na ok. 70 członków było tylko 12 Niemców, ale gdy podczas intronizacji ktoś powiedział po polsku nowy król niejaki Hoensch odparł "Hier wird nur deutsch gesprochen".
Na terenie Krotoszyna bractwo kurkowe określane było przez miejscowych mianem giełdy strzeleckiej. W 1909 r. uchwalono nowy statut zmieniający prawa z 1841 r. W przeciwieństwie do poprzednika został on wydany jedynie w języku niemieckim. W tym okresie starszym bractwa był Steffen, a pisarzem Titze, a tok później pisarz był ten sam, ale starszym był G. Schmidt. W 1919 r. przewodniczył jej mistrz kuśnierski Gustaw Müller.
W dniach 5-8 lipca 1913 r. w Krotoszynie odbyło się 32. Strzelanie Brandenbursko-Poznańskiego Związku Strzeleckiego. Warto wspomnieć, że 13. strzelanie odbyło się w 1894 r. w Trzciance, 17. - w 1898 r. w Gnieźnie, 22. - w 1901 r. w Gorzowie Wlkp., 23. - w 1902 r. w Międzychodzie, 24. - w 1903 r. w Poznaniu, w 25. - w 1906 r. w Bydgoszczy, 26. - w 1907 r. w Pile, 27. - w 1908 r. w Dreźnie, 28. - w 1909 r. w Pleszewie, 29. - w 1910 r. w Swarzędzu, a 33. - w 1914 r. w Pile. Niestety brak informacji o pozostałych strzelaniach. Takie strzelania odbywały się w każdej prowincji niemieckiej, a pamiątką po każdym był medal, który również wybito po strzelaniu w Krotoszynie. Ponadto po uroczystości w Krotoszynie wydano pocztówkę, która znajduje się w archiwum Muzeum Regionalnego w Krotoszynie.
Kurkowe Bractwo Strzeleckie jest jednym z najstarszych w Wielkopolsce. Nie może równać się z poznańskim bractwem, którego początki sięgają XIII w., jednak jest najstarszym w powiecie krotoszyńskim i szeroko rozumianej ziemi krotoszyńskiej. Na powstawanie bractw duży wpływ miała geografia. Najstarszymi tradycjami mogły poszczycić się bractwa z miast pogranicznych, a Krotoszyn był takim miastem do 1793 r. i w latach 1919-1939.
Do czasów Zygmunta III Wazy nieprzerwaną działalnością w Wielkopolsce mogło pochwalić się zaledwie 7 bractw. To właśnie królowie z dynastii Wazów mieli duży wpływ na powstanie bractw i przypisywanie im roli wojskowo-obronnej. Za czasów Wazów erygowano 22 bractwa w Wielkopolsce: 4 – za czasów Zygmunta III, 11 – za czasów Władysława IV i 7 – za czasów Jana Kazimierza. To właśnie za czasów ostatniego z polskich Wazów powstały bractwa w Krotoszynie i w Zdunach.
Na terenie obecnego powiatu krotoszyńskiego istniało 7 bractw, z czego tylko 4 zostały reaktywowane. Najdłuższą historią, poza krotoszyńskim (19 lutego 1667 r.) miało bractwo w Zdunach (3 kwietnia 1667 r.). Później powstało bractwo w Koźminie (16 marca 1690 r.), w Kobylinie (17 maja 1693 r.), w Rozdrażewie (przed 1732 r.), w Sulmierzycach (1758 r.) oraz w Roszkach (1922 r.). Warto wspomnieć, że w dawnym powiecie krotoszyńskim znajdowały się bractwa w Pogorzeli, w Dobrzycy, w Borku, czy w Korycie-Ligocie-Korytnicy. Podstawowym zadaniem bractw było upowszechnienie umiejętności posługiwania się bronią, a także obrona murów miejskich w czasie potrzeby. Ta praktyka była modna do lat 70. XVII w.
Dlaczego Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Krotoszynie powstało w 1667 r.? Problem z odpowiedzią na to pytanie stanowi brak materiałów źródłowych, lecz pewne fakty z historii miasta mogą przyczynić się do pewnych refleksji, iż tradycje i idea założenia organizacji o charakterze wojskowo-obronnej jest co najmniej kilkanaście lat starsza. Krotoszyn został lokowany 25 lipca 1415 r. Przez pierwsze dwa wieki istnienia Krotoszyn nie był zagrożony. XVII w. był bardzo burzliwym okresem w historii Rzeczypospolitej, jednak ani powstania kozackie, ani wojny z Moskalami, czy z Turkami i z Tatarami nie miały bezpośredniego wpływu na losy miasta. Mieszkańcy odczuli dotkliwie dopiero potop szwedki trwający w latach 1655-1660. Dopiero w okresie potopu szwedzkiego miasto zostało dwukrotnie doszczętnie ograbione i spalone. Był to odwet za udział mieszczan w partyzantce oraz zaangażowanie samego dziedzica Jakuba Hieronima Rozdrażewskiego. Mieszkańcy grupowali się wówczas samodzielnie i nie mieli możliwości samodzielnej obrony miasta. To zapewne spowodowało chęć utworzenia organizacji obronnej.
Bractwo strzeleckie w Krotoszynie powstało dzięki dziedziczce Katarzynie Rozdrażewskiej, która wystawiła dokument przed 1667 r. Przywilej zawierał 19 artykułów. Nie znamy dokładnego roku wystawienia przywileju, jednak został on zatwierdzony przez króla Jana Kazimierza 19 lutego 1667 r. i od tego dnia liczony jest wiek krotoszyńskiego bractwa. Dokument ten został potwierdzony 25 stycznia 1673 r. przez króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego, a potem przez kasztelana kaliskiego, dziedzica krotoszyńskiego Franciszka Zygmunta Gałeckiego – 16 stycznia 1695 r. i Michała Turobojskiego, deputowanego dziedzica krotoszyńskiego Józefa Potockiego – 13 lutego 1728 r. Kolejnych zatwierdzeń dokonali: w 1802 r. król pruski Fryderyk Wilhelm III i w 1841 r. – jego następca Fryderyk Wilhelm IV. Autor „Strażnicy Kresowej” wątpił w istnienie dokumenty Rozdrażewskiej, twierdząc, że bractwo założył król na prośbę mieszkańców miasta: „Stąd i obecnie, gdy prosili Nas przez pewnych doradców naszych obywatele Krotoszyna Dostojnej Katarzyny z Bnina Rozdrażewskiej, wojewodziny inowrocławskiej, starościny odolanowskiej byśmy im na wyżej wspomniane Bractwo sztuki strzeleckiej (aby na wszelki wypadek w Rzeczypospolitej mieli mężów w tej sztuce strzeleckiej wyćwiczonych i wykształconych) chcieli zezwolić i takowe założyć…” głosił dokument wystawiony przez Jana Kazimierza. W 1769 r. ukończono budowę nowej strzelnicy, która znajdowała się na dzisiejszej ul. Ostrowskiej.
W 1737 r. we władzach bractwa byli: starszy Jan Trafanowicz, Maciej Olbiński, Maciej Szwojykowicz, Antoni Tomaszewski, Michał Stroński i Sebastian Michałowicz. Chorążymi byli: Andrzej Dzefelt, Kazimierz Królikowicz i Michał Dzefelt. Znamy też nazwiska pozostałych braci: Michał Baczyński, Swiątowski, Józef Gałęski, Stanisław Augustynowicz, Jan Rylka, Mikołaj Sędziszewski, Michał Szablewski, Franciszek Trybczyński. Grzegorz Spychajczyk, Wojciech Jurek, Jan Baytkiewicz, Rzakła, Michał Szkoradowicz, Kazimierz Obiektowicz, Antoni Zamtywski, Jan Kornober, Andrzej Brzeska, Wojciech Markowicz, Wojciech Kraykoski, Jan Żelus, Jan Błażeski, Józef Roszkiewicz, Wojciech Przybylski, Paweł Nyklewicz, Mikołaj Markciński, Marcin Stroński, Dominik Miszarzek, Józef Zagrodzki, Wojciech Jankowski, Jan Leszyński, Franciszek Bocheński, Szymon Trafrański (?), Wojciech Brykczyński, Wojciech Bagrocki, Bartłomiej Frolichowicz, Tomasz Szymankowicz, Wojciech Szymankowicz i Antoni Twardowicz. W 1739 r. do bractwa wstąpili Andrzej Trafanowicz, Wojciech Markowiak, Michał Skaradowicz, Grzegorz Spychowiak, Stanisław Augustynowicz, Józef Borzecki, W 1740 r. do bractwa dołączyli: Maciej Marcinek, Wojciech Markowiak, Michał Szkaradowiak, Stanisław Szwayleski, Mateusz Spychajczyk, Stanisław Augustynowicz, Stanisław Brefczyński, Jan Przybylski, Tomasz Maniewicz i Paweł Lyakowwski. W 1742 r. do bractwa dołączyli: Augustyn Nowakiewicz, Jan Alter, Wawrzyniec Przyboszowiec, Józef Tomaszewski, Paweł Dzefelt i Grzegorz Sansta (?). W 1743 r. do bractwa dołączyli: Paweł Tereschyn i Stanisław Płoczyk. W 1744 r. do bractwa dołączył Paweł Swierzczyński. W 1746 r. do bractwa dołączyli Franciszek Nawrocki, Jan Augustynowicz, Mateusz Śniegocki, Andrzej Szkaradowicz i Jan Szudzielski. W 1746 r. do bractwa dołączyli: Jan Barecki, Bartoszkiewicz, Wawrzyniec Trafanowicz, W 1747 r. bractwo miało 3 chorągwie, 4 proporczyki, 2 sztandary, 2 bębny i 9 strzelnic, a w 1750 r. - 3 chorągwie, 1 szachownicę, 2 sztandary, 4 proporczyki, 2 bębny i 10 strzelnic. Liczba wydaje się duża, ale nie tyczyło się to strzelnicy z prawdziwego zdarzenia, znanej z obecnych czasów. Po pierwsze broń była mniej nośna, po drugie nie było przepisów regulujących dane strzelania, dlatego najprawdopodobniej były to miejsca, które bracia wypożyczali do strzelań, a być może nawet we władaniu bractwa. W każdym razie pierwsza strzelnica, stała powstała w 1769 r. W 1747 r. do bractwa dołączyli: Józef Listowski, Marcin Szkaradowicz, Grzegorz Śniegocki, Kasper Szelejewski, Jan Sauber, Paweł Trawiński, Jakub Szczypkowicz, Wojciech Kurzawski, Zygmunt Dytrych, Franciszek Michałowicz, Mateusz Świętek i Andrzej Januszkiewicz. W 1748 r. do bractwa dołączyli: Bogusław Meller, Wojciech Nowacki, Jan Listowski i Stanisław Nowacki. W 1750 r. do bractwa przystąpili: Kazimierz Meleszyński, Bogusław Nayman, Bogusław Dedorff, Samuel Faubertt i Marcin Jankowski, a w 1752 r. - Jan Balcewicz. Józef Marcinkowski, Jan Lubecki, Ignacy Marczewski, Augustyn Domaracki, Kazimierz Kistkowskiewicz, Błażej Kistowskiewicz i Walenty Błażejczyk.
5 maja 1752 r. wydano dokument na bazie dzisiejszej uchwały, który mówił, że po obraniu nowego cechmistrza powinna się odbyć msza św. ku chwale Bożej, ratunku dusz zmarłych braci i obecnością pochodni. Każdy brat miał na to złożyć się po 4 grosze. Każdy zaś z braci miał obowiązek pojawić się pod groźbą kary 24 groszy. Dodatkowo bracia mieli się stawiać z pochodniami na msze kwartalne. Pod pismem podpisali się: Paweł Kijakowski (cechmistrz), Antoni Tomaszewski, Antoni Twardowicz, Wojciech Bagrocki, Antoni Rosnowski, Wojciech Szymankiewicz, Gottlieb Neumann i Jan Bogusławski (pisarz). Z kolei 10 maja 1752 r. zezwolono mieszczaninowi Krotoszyna i piernikarzowi Bogusławowi Szylingowi na szynkowanie piernikiem przy strzelnicy. Miał za to płacić 10 tynf. Prawo to miało dotyczyć też innych piernikarzy, którzy by się znaleźli. Podobne zezwolenie uzyskał 25 maja 1753 r. piernikarz Wojciech Woyniewicz. 19 maja 1752 r. bracia uczestniczyli w ważnym wydarzeniu. Krotoszyn odwiedziła Ludwika Helena z Mniszków Potocka, wdowa po zmarłym rok wcześniej Józefie Potockim h. Pilawa, wojewodzie kijowskim, hetmanie wielkim koronnym i właścicielu Krotoszyna. Choć datę śmierci Józefa Potockiego przyjmuje się na 16 lub 19 maja 1751 r., to właśnie pisarz bracki zanotował, że wizyta właścicielki Krotoszyna w dniu 19 maja 1752 r. nastąpiła dokładnie w rok po śmierci jej męża. Bracia witali swoją panią już od stawu i eskortowali ją aż pod sam dziedziniec zamkowy. Ludwika Potocka na co dzień przebywała w majątku stanisławowskim na dzisiejszej Ukrainie. 24 maja 1752 r. odbyło się strzelanie królewskie, a królem został Marcin Gąsiorowicz, jednak 30 maja królestwo kupił Wojciech Szymankiewicz za 100 czerwonych złotych. W 1752 r. do bractwa dołączył Mateusz Krerowicz, Bartłomiej Spychalski, Sebastian Augustynowicz i Tomasz Błażejczyk. W 1753 r. do bractwa wstąpili: Maciej Kołobucki i Szymon Siedlikowski. Zaś w 1754 r. - Mateusz Ambrożkiewicz i Antoni Kotulski (pisarz miejski). W 1755 r. do bractwa dołączył Maciej Marchicki, a w 1756 r. - Bogusław Stanek, Wojciech Cygler i Jan Szmechter. W 1757 r. do bractwa dołączył Marcin Warszczyński (piwowar i cechmistrz szynkowy) i Wojciech Kozłowski. W 1758 r. do bractwa przyjęto: Stanisława Kozińskiego (piwowara), Bartłomieja Niklewicza, Marcina Mockiewicza (młynarza), Jana Królikiewicza (szewca), Macieja Jankowskiego (kowala) i Wojciecha Miszkiewicza (młynarza), a w 1759 r. - Wawrzyńca Błażeyczyka (młynarza). W 1760 r. do bractwa wcielono: Chryzostoma Szatulskiego, Bartłomieja Szkaradowicza, Jakuba Sobańskiego, Jakub Budzianowskiego, Maychrowskiego, Józefa Sędziorowskiego i Antoniego Borowskiego. 27 lipca 1760 r. bractwo krotoszyńskie przekazało jako wotum dwie tablice srebrne po wprowadzeniu Bractwa Przemienienia Pańskiego do kościoła farnego w Kobylinie. W 1761 r. do bractwa przyjęto: Sebastiana Bysławskiego, Walentego Biegańskiego, Józefa Kotulskiego i Stefana Gajewskiego.
W 1762 r. do bractwa przyjęto: Dominika Bochenka, Sebastiana Nowackiego, Jakuba Marczyna, Józefa Błażeyczyka i Jan Ciężkiego, w 1763 r. - Stefana Radziszewskiego (organistę) i Jan Wicherkiewicz (młynarza), w 1764 r. - Walentego Brykcego, Jana Jakubowskiego, Jakuba Kamalskiego, Wojciecha Rochowskiego, Łukasza Sopczyńskiego i Piotra Suszczyńskiego, w 1765 r. - Wojciecha Wybanowicza (?), Jana Sznuglewskiego i Józefa Trafarowicza, w 1766 r. - Jana Cynoromona, Wojciecha Rogalskiego i Stanisława Wiercińskiego, w 1767 r. - Jakuba Brylczyńskiego, Mateusza Ulrycha, Jana Malinowskiego, Fabiana Nowaczkiewicza, Tomasza Nyklewicza, Jana Rogalskiego, Jana Niskiewicza, Gottlieba Franckiego, Józefa Szaydzińskiego i Jana Trafarowicza. W 1768 r. do bractwa przyjęto: Tomasza Strońskiego, Jakuba Augustynowicza i Krzysztofa Hubka. W 1769 r. do bractwa przyjęto: Jana Sakulskiego, Michała Zambolta i Kaspra Opielińskiego. W 1770 r. do bractwa przyjęto: Stanisława Kamalskiego, Jędrzeja Lorkiewicza, Johana Krystiana Depkiewicza, Marcina Wicherkiewicza, Andrzeja Szkaradowicza, Ignacego Nawrockiego, Jana Andrzejewskiego i Wojciecha Wielamowskiego. W 1773 r. do bractwa przyjęto: Mikołaja Nowaczkiewicza, Szymona Obregtowicza, Stanisława Dyklewicza i Macieja Binera. W 1774 r. do bractwa przyjęto: Wojciecha Marchwickiego, Józefa Kornatowicza, Łukasza Sikorskiego i Bosusława Nyczkę. W 1776 r. do bractwa przyjęto: Franciszka Gąsiorkiewicza, Jana Boreckiego, Jana Tyliusza (szewca), Wojciecha Obiegłowicz, Stanisława Szydłowskiego, Szymona Rogowicza i Kajetana Twardowicza, Fabiana Jędrzejewskiego, Szymona Stumplewskiego i Sebastiana Watszyńskiego.
Warto streścić wspomniane artykuły nadane i potwierdzane przez kolejnych właścicieli miejskich. Pierwszy z nich mówił o wolności i libertacji bractwa. Z kolei króla kurkowego, zwalniał od wszelkich egzekucij pańskich i dworowi należytych, a także czynszów, słodów piwnych, gorzelnianych, solach, zbożach, jatkach rzemieśliczych, czy wszystkich innych. Mówiąc krótko, właściciele uwolnili króla kurkowego od wszelkich podatków, czego obecnie władze miejskie nie uznają. Po drugie, każdy kto chciał wstąpić do bractwa strzeleckiego musiał posiadać Ius Civitatis, czyli mówiąc krótko obywatelstwo, musiał zapłacić 1 złoty wpisowego, a ciągu tygodnia kolejne 3 złote na rzecz bractwa, dwa funty wosku, Od opłat na rzecz bractwa w postaci wosku zwolniono burmistrza Adama Staweckiego, wójta Mikołaja Waniera, a także radnych:Szymona Paiewskiego, Stanisława Rogackiego, Izydora Lenarczyka, Mateusza Daiewskiego oraz landwójta Jakuba Latoskowicza, Dzięki temu mamy wykaz, oczywiście niepełny członków bractwa z pierwszego okresu jego działalności. Trzeci artykuł mówił, aby bractwo nabożeństwo odprawiało, chodzili na msze i procesje, a przy każdej schadzce i święta uroczyste bracia mieli wpłacać po 3 grosze. Z kolei podczas święta Bożego Ciała, jak i Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego każdy brat zobowiązany był stawić się ze strzelbą porządną na"tryumf" pod groźbą 24 groszy grzywny. Czwarty artykuł zakładał strzelanie w poniedziałek wielkanocny (jeśli pogoda przeszkadzała, strzelanie przesuwało się na inny dzień). Strzelanie miało odbywać się na 100 łokci „albo więcej iak się tam będzie podobało”. Piąty artykuł zakładał aby strzelano z dwóch własnych rusznic, a nie pożyczonych. Jeśli wyszłoby, że ktoś strzela z pożyczonej, miał być niedopuszczony do strzelania. Szósty artykuł zakładał, że bractwo powinno mieć starszych i sześciu stołowych, a potem powinno prosić burmistrza i radnych, żeby zatwierdzili. Siódmy artykuł zakładał, że gdy przyjdzie strzelanie do tarcz, lub jakiegoś malowanego elementu tam, mieli bracia po obiedzie u starszego, po wybiciu w bęben udać się na strzelnicę i tam wziąć udział w Strzelaniu. Mieli zaprosić burmistrza i króla. Najpierw miał strzelać król, potem burmistrz, a na końcu starszy. Jak wiemy z historii miasta, jedynym królem odwiedzającym Krotoszyn był Zygmunt III Waza, ale wówczas bractwo jeszcze nie istniało (jego syn Jan Kazimierz zatwierdził pierwsze prawa). Pierwszego dnia, czyli w poniedziałek każdy miał strzelać po trzy razy, kolejnego dnia po obiedzie wyszedłszy na strzelnicę z chorągwią i bębnem również po trzy razy i jeżeli ktoś trafił cel lub był najbliżej celu, miał został królem kurkowym. Bracia mieli go zaprowadzić do jego domu, gdzie on miał wystawić kolację, a także do czterech beczek piwa wystawić. Ósmy artykuł mówił o posiadaniu dwóch młodszych braci przysięgłych, którzy mają doglądać prawidłowości strzelania, czyli po prostu chodziło o sędziów danych zawodów. Dziewiąty artykuł mówił o tym, że jeżeli ktoś utrafi cel pierwszego lub drugiego dnia, ten królem ma zostać, nawet jeżeli inni nie zdążyli strzelać. Dziesiąty artykuł określał dokładnie pozycję strzelecką, czyli rusznica miała być przyłożona do barku i twarzy w pozycji stojącej. Za schowanie lub zniszczenie broni bratu, winny powinien być ukarany grzywną 24 groszy. Jedenasty artykuł mówił o tym, że król ma być szanowany, uczciwy i schludny. Ma tez nosić klejnoty królewskie. Artykuł dwunasty mówił o intronizacji, która miała rozpocząć się od bicia w bęben, po czym król ze świtą miał udać się do kościoła, a gdyby kogoś nie było miał zapłacić grzywnę 24 groszy. Msza miała być opłacona z kasy brackiej. Artykuł trzynasty uwalniał króla od wszelkich podatków na cały rok, od Rzeczpospolitej, miast królewskich, stacji i lóż żołnierskich. Artykuł czternasty mówił o depozycie łańcucha królewskiego w domu króla, z zaręczeniem dwóch mężów. Po roku miał oddać łańcuch z ufundowanym przez siebie detalem, co najmniej srebrnym. Artykuł piętnasty mówił o poszanowania statutu. Bracia mają się zachowywać uczciwie, nie czynić zwad i nie prowokować innych. Za każdą bójkę mieli płacić 24 grosze grzywny. Szesnasty artykuł nakreślał spotkanie walne braci, na dwa tygodnie przez świątecznym strzelaniem. Bracia mieli debatować nad miejscem strzelania, Mają też ufundować klejnot cynowy, rękawice z łosia albo wieniec, który będzie nagrodą w zawodach. Klejnot cynowy miał być za pierwsze miejsce, rękawice za drugie, a wieniec za trzecie miejsce. Po strzelaniu bracia mieli udać się do starszego bractwa, gdzie mogli wspólnie beczkę piwa wypić, którą ufundowało bractwo. Jeżeli ktoś chciałby wypić więcej, miał się sam na to złożyć. Artykuł siedemnasty zawieszał działalność rzemieślniczą króla. Osiemnasty artykuł mówił o konsekwencjach w braku strzelania. Ten nie mógł, nawet mieszkający w mieście, posiadać zwierząt, ani łowić ryb w stawach do mili od miasta, a gdyby to uczynił, miał zapłacić kamień wosku. Te artykuły zatwierdził 16 stycznia 1695 r. Franciszek Zygmunt Gałecki, kasztelan kaliski, bydgoski, starosta solecki, pan na Krotoszynie przy potwierdzeniu praw nadanych przez Michała Korybuta Wiśniowieckiego. Wspomniany tekst zapisał Michał Turowski, sędzie grodzki watecki, 10 lutego 1718 r. na zamku w Krotoszynie.
Józef Potocki h. Pilawa, nabywszy Krotoszyn, wprowadził nowe prawo, które dotyczyło też braci kurkowych. „Ponieważ bractwo strzeleckie cieszy się przywilejem Jego Król. Mości, więc wedle starodawnego zwyczaju zachowuje się je z tym dodatkiem, aby przez dwa dni świąteczne (Zielonych Świątek) i o farynę, t. j. o sławę lub jakąś nagrodę strzelali zwyczajem innych miast, a trzeciego dnia, aby o królestwo kończyli. Ponieważ zaś przez wyrażone dni trzy »trafy« (strzały) co dzień na zamek należą, gdyby kto z poręki JW. Imci P. Wojewody kaliskiego Dobrodzieja cel ustrzelił, tedy najbliższemu »trafarze« (celnemu strzelcowi) za cenę dowolną ubity trafer (celny strzał) zbyć powinien. A ten, jeżeliby nie był z piwowarskiego bractwa, drugiemu po sobie najbliższemu z bractwa piwowarskiego trafarze ustąpić ma. W nagrodę królestwa postanawia się przywilej niepłacenia podatków od 24 piwowarków, tudzież od innych, tak publicznych, jako i zamkowych prywatnych podatków wolnym być ma w myśl orzeczeń przywilei. Jeżeliby zaś więcej nad to postanowienie robił, tedy płacić będzie powinien” – możemy wyczytać w akcie Potockiego. Świadczy to o tym, że królami kurkowymi byli przeważnie bogaci piwowarowie, którzy trenowali w okolicznych lasach miejskich, gdzie mieszczanie mieli prawo swobodnego polowania na wszelaką zwierzynę.
Ciężko określić losy krotoszyńskiego bractwa w XVIII w. Na pewno sporym utrudnieniem w działalności były pożary miasta, czy epidemie trwające W czasie największej znanej nam epidemii trwającej w latach 1708-1710 i potem w latach 1711-1712 w Krotoszynie zmarła niemal połowa mieszkańców, czyli 1050 katolików i ok. 400-500 Żydów. Kolejna epidemia nadeszła w 1713 r., lecz nie znamy dokładnie jej skutków. W 1774 r. Krotoszyn trawiony był przez wielki pożar. Spłonęła wówczas dzielnica żydowska wraz z synagogą, wieża ratusza, kościół farny i ulica Kaliska (dziś ul. Kaliska i al. Powstańców Wielkopolskich). To wszystko potęgowane sytuacją polityczną w kraju powodowało wielki kryzys. Nie mamy dokładnych informacji, jednak wiemy, że w pobliskim Gostyniu tamtejsze Kurkowe Bractwo Strzeleckie w latach 1740-1745 nie organizowały ze względów finansowych żadnych zawodów, a strzelnica popadała w ruinę.
Drugi rozbiór Polski, spowodował włączenie ziemi krotoszyńskiej w skład Królestwa Prus w 1793 r. Krotoszynianie zrzeszeni w bractwie strzeleckim brali udział w działaniach niepodległościowych i powstaniach narodowo-wyzwoleńczych. Prusacy szybko postanowili przejmować bractwa pod względem narodowościowym. Wśród takich dominowania narodowościowego możemy wymienić bractwa w Lesznie, w Rawiczu, w Bojanowie, w Poniecu, w Piaskach, a w naszym powiecie – w Zdunach. Krotoszyńskie bractwo jeszcze przez długi czas zachowywało charakter polski, kultywowało postawę patriotyczną i dawne zwyczaje oraz manifestowało polskość.
Dokładne cele i statuty przypomina dokument pn. „Ustawy Bractwa strzeleckiego w Mieście Krotoszynie” z 4 marca 1841 r. Jego celem było ćwiczenie młodzieży w strzelaniu, a z czasem godność pobytu w nim urosła do pewnej rangi. Bractwo starało się o wzrost towarzyskiej zabawy i stateczności. Oficjalna nazwa tej organizacji brzmiała: „Bractwo strzeleckie miasta Krotoszyna”. Składało się z członków: porządkowych, nadzwyczajnych i honorowych.
Osoba, która chciała być członkiem porządkowym, czyli w dzisiejszym rozumieniu „zwykłym”, musiała być wyznania chrześcijańskiego, posiadać obywatelstwo Krotoszyna oraz być „nieskazitelnego mienia”. Kandydat musiał uzyskać większość głosów bractwa na spotkaniu kwartalnym, a potem wnieść wkupne. Po wpłaceniu 5 talarów do kasy następowało wpisanie członka do towarzystwa. Z kolei po opłaceniu kolejnych 3 srebrnych groszy (1 talar = 30 srebrnych groszy w latach 1821 - 1873) nowy członek uzyskiwał egzemplarz wspomnianej ustawy bractwa. Składki wynosiły 10 srebrnych groszy rocznie, w dwóch ratach do 1 kwietnia i 1 października każdego roku. Trzykrotnie upomnienie niepłacenia składek skutkowało wykluczeniem członka przez przełożonych (zarząd) bez konieczności głosowania całego bractwa. Członkowie honorowi zwolnieni byli z płacenia składek.
Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Krotoszynie posiadało budynek przy ul. Rawickiej nr 626. Na terenie posiadłości znajdował się dom, sala, stajnia zajezdna i bydlęca, ogród owocowy i warzywny oraz rola na cztery staje długości i cześć Łańcuchy: królewski, marszałkowski i rycerski zagonów szerokości. Nie wiadomo od kiedy nieruchomości wchodziły w skład bractwa, być może od pocz. XIX w., lecz Bractwo Strzeleckie postanowiło wynająć 21 listopada 1844 r. posiadłość na okres sześciu lat. Dlaczego? Powód jest bardzo prosty. 30 marca 1842 r. Bractwo Strzeleckie wzięło kredyt hipoteczny na tę właśnie inwestycję i by go spłacić konieczny był wynajem. Kto go wynajął i na jak długo? Tego nie wiemy, jednak licytacja musiała okazać się skuteczna, bowiem brak kolejnych dokumentów w sprawie najmu.
Właśnie 30 marca 1842 r. sekretarz prywatny Karol Sieradzki w imieniu Bractwa Strzeleckiego, zwanego w owym okresie również Towarzystwem Strzeleckim lub Giełdą Strzelecką, stawił się przed Wilhelmem Neiweiserem, asystentem registralnym Sądu Ziemsko-Miejskiego by zaciągnąć kredyt hipoteczny. Pod hipoteką podpisało się 57 braci, prawdopodobnie wszyscy. Byli to: Karol Arndt, Karol Biedermann, Gottlieb Bauer, August Becker, Heinrich Brünck, August Frantyke, Samuel Fabisch, Maciej Gąsiorkiewicz, Jan Görlich, Daniel Grunert, Antoni Grzybowski, August Guillermann, Friedrich Gitschel, Gregor Hoffmann, Gottlieb Hoffmann, Gabriel Hoffmann, Józef Hauschild, Antoni Jankiewicz, Gottlieb Ibsch, Ferdinand Hartmann, Piotr Jankiewicz, Leon Kaniewski, Antoni Klarowicz, Ernst Knappe, Jan Klarowicz, Jan Malinowski, Antoni Mądroszkiewicz, Samuel Martini, Gottlieb Mattibe, Franciszek Klarowicz, Jan Nowacki, Wilhelm Neumann, Szymon Namysłowski, Mateusz Ottomankiewicz, Stefan Paszkiewicz, Ignacy Piękniewski, Ferdinand Plutz, Julius Reinberger, Józef Rzymianowicz, Wilhelm Reiche, Friedrich Rosdeutscher, Jakub Stefański, Ernst Jaeschke, Friedrich Schubert, Eugen Scholz, Ernst Scholz, Gottlieb Simon, Walenty Sikorski, Wojciech Smodlibowski, Wilhelm Süssmann, Karol Trawiński, Wilhelm Weissner, Karol Vogt, Stanisław Wagner, Mateusz Wojciechowski, K. Langner i A. Langner. W ramach hipoteki została zarezerwowana wspomniana posiadłość oznaczona numerem hipotecznym 1 serwis 626. Gdyby przez 6 lat raty i prowizja nie były spłacane, wówczas można było zająć nieruchomość, sprzedać ją i koszty wyegzekwować. Pożyczono kwotę 1200 talarów z prowizją po 5 talarów rocznie.
Po co był ten kredyt? Otóż z tych funduszy wybudowano drugą w historii bractwa strzelnicę przy ul. Rawickiej w tzw. lasku brzozowym. Znajdowała się ona naprzeciw dzisiejszego budynku PGKiM-u. Jej funkcjonowanie zmalało po wybudowaniu trzeciej strzelnicy, ale z relacji ustnych wiemy, że była używana jeszcze po II wojnie światowej. Nie wiemy kiedy bractwo spłaciło długi, ale możemy mniemać, że popadło w kłopoty finansowe, bowiem 28 października 1871 r. ustalono spłacenie długów, a potem zaciągnięcie kredytu hipotecznego w Banku Hipotecznym Meiningen, a z tego spłacenie długów hipotecznych u niejakiego Bamgarskiego. W tym też roku podjęto decyzję o zburzeniu sali na posesji przy ul. Rawickiej, a w jego miejscu wybudowanie sklepu. Być może sala była na strzelnicy?
W 1869 r. KBS liczył 90 członków: August Becksch, Jan Budziński, Franciszek Błażejczyk, Ryszard (?) Błażejczyk, Friedrich Biedermann, Ludwig von Cierniewski, Andrzej Ciężki, Andrzej Cybiński, Johann Dreger, Friedrich Elsenmüller, Heinrich Einspom, Mark Grenade, August Gracher, Marcin Gałecki, Joseph Hauschil, Mathias Honsch, Mark Hübscher, Wilhelm Hartwig, Józef Józefowicz, Berthold Ibsch, Karl John, Leopold Jankiewicz, Jan Jankiewicz, Wilhelm Kaulc, Karl Kriefield, Carl Kruppe, Józef Krzewicki, Jan Klarowicz, Sebastian Langner, Friedrich Litschke, Jan Malinowski, Walenty Malinowski, Dominik Marchwicki, Jan Marchwicki, Jakub Mintus, Maurycy Mosme, Antoni Mądroszkiewicz, Feliks Mądroszkiewicz, Mathias Mann, Franciszek Nebeski, Antoni Nowaczkiewicz, Jakub Nowaczkiewicz, Tomasz Noga, Karol Niedzielski, Wilhelm Nol (?), Grzegorz Piękniewski, Ferdinand Plutz, Zygmunt Palczewski, Zygmunt (?) Przygoda, Mateusz Piękniewski, Julius Reinlanger, Friedrich Rosenschker, Franciszek Reiter, Antoni Reiter, Gottlieb Reiche, Jan Sobkowski, Walenty Sikorski, Karol Sieradzki, Teodor Sieradzki, Kurt Schwengler, Andrzej Suwalski, Antoni Stefański, Chryzostom Skałowski, Michał Siekielski, Reinchard (?) Schulz, Roland Simon, August Strabicke, Jakub Smertkowski (?), Leon Stefański, Otto Fraichmians, Kacper Urbanowicz, Franciszek Urbanowicz, Walenty Urbański, Simon Wagner, Jürgen Lehmer, Ignacy Klarowicz, Antoni Błaszczyński, Jan Reiter, Joseph Mentzfeld, Karl Kamsler, Juliusz Przygoda, Jakub Krzewicki, Emil Franzke, August Liebchen, Jan Jasiński i Antoni Smodlibowski.
Kolejna fala germanizacji miała miejsce w II poł. XIX w. Warto przytoczyć pewną historię z koźmińskiego bractwa. Od końca XIX w. każdy nowy król zielonoświątkowy przyczepiał do łańcucha kolejny medal. Najczęściej królowie przyczepiali medale z wizerunkami polskiego orła, Matki Boskiej Częstochowskiej lub napisami „Królowo Korony Polskiej, módl się za nami”, „Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie” itd. O wiele trudniejszą sytuację miało bractwo kobylińskie, które na pocz. XX w. nękane były procesami wytaczanymi przez władze miasta. Procesy, który rozpoczęły się w 1902 r., a zakończyły zwycięstwem bractwa spowodowały spore problemy finansowe i doprowadziły do jego ruiny. Wszystko zaczęło się od malowaniu na tarczach wizerunku cesarza Wilhelma II w ciele lwa przyciskającego do ziemi ciało Polaka.
W wyniku konfliktów narodowościowych Niemcy przejęli bractwo w połowie XIX w. Dopiero pod koniec XIX w. polscy rzemieślnicy i kupcy zdobyli większość w bractwie, a w 1909 r. utworzono konkurencyjną Niemiecką Gildię Strzelecką, którą wspomagał finansowo magistrat. Pełną swobodę bractwo uzyskało dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. W 1901 r. doszło do niekomfortowej sytuacji. Na ok. 70 członków było tylko 12 Niemców, ale gdy podczas intronizacji ktoś powiedział po polsku nowy król niejaki Hoensch odparł "Hier wird nur deutsch gesprochen".
Na terenie Krotoszyna bractwo kurkowe określane było przez miejscowych mianem giełdy strzeleckiej. W 1909 r. uchwalono nowy statut zmieniający prawa z 1841 r. W przeciwieństwie do poprzednika został on wydany jedynie w języku niemieckim. W tym okresie starszym bractwa był Steffen, a pisarzem Titze, a tok później pisarz był ten sam, ale starszym był G. Schmidt. W 1919 r. przewodniczył jej mistrz kuśnierski Gustaw Müller.
W dniach 5-8 lipca 1913 r. w Krotoszynie odbyło się 32. Strzelanie Brandenbursko-Poznańskiego Związku Strzeleckiego. Warto wspomnieć, że 13. strzelanie odbyło się w 1894 r. w Trzciance, 17. - w 1898 r. w Gnieźnie, 22. - w 1901 r. w Gorzowie Wlkp., 23. - w 1902 r. w Międzychodzie, 24. - w 1903 r. w Poznaniu, w 25. - w 1906 r. w Bydgoszczy, 26. - w 1907 r. w Pile, 27. - w 1908 r. w Dreźnie, 28. - w 1909 r. w Pleszewie, 29. - w 1910 r. w Swarzędzu, a 33. - w 1914 r. w Pile. Niestety brak informacji o pozostałych strzelaniach. Takie strzelania odbywały się w każdej prowincji niemieckiej, a pamiątką po każdym był medal, który również wybito po strzelaniu w Krotoszynie. Ponadto po uroczystości w Krotoszynie wydano pocztówkę, która znajduje się w archiwum Muzeum Regionalnego w Krotoszynie.
KBS w okresie międzywojennym
W okresie II Rzeczypospolitej, a konkretnie po walkach o niepodległość zaczęto myśleć o bractwach strzeleckich, szczególnie o tych najmniejszych, będących w ciężkich sytuacjach finansowych. Z inicjatywy poznańskiego bractwa z Janem Łukczakiem na czele powstała idea zjednoczenia bractw w I poł. 1922 r. 7 sierpnia 1922 r. w sali poznańskiego „Bazaru” spotkało się 133 delegatów reprezentujących ponad 7000 członków. Obradami kierował Stanisław Nowicki. To wtedy powstało Zjednoczenie Bractw Strzeleckich Zachodnich Ziem Polskich. W skład zjednoczenia wchodziły bractwa z województwa poznańskiego i z pomorskiego oraz ze Śląska. Władzą zjednoczenia był coroczny zjazd, który odbywał się razem z zawodami strzeleckimi. Kolejne zjazdy odbywały się w II - Poznaniu (1924), III - Grudziądzu (1927), IV - Poznaniu, V - Katowicach (1932), a VI miał odbyć się w Gdyni w 1940 r., jednak wybuch II wojny światowej zniweczył te plany. W 1927 r. zmieniono nazwę na Zjednoczenie Kurkowych Bractw Strzeleckich RP i taka nazwa funkcjonuje do dnia dzisiejszego. VI zjazd odbył się dopiero w Poznaniu w 1991 r. Kolejne kongresy odbywały się w Bytomiu (1992), Śmiglu (1993), Kórniku (1994), Stargardzie Gdańskim (1995), Krakowie (1997), Marszewie (1998), Szamotułach (1999), Tucholi (2000), czy Wrześni (2001).
Po odzyskaniu niepodległości stwierdzono, iż niemiecki statut kłóci się z prawem polskim. Starosta w piśmie do wojewody poznańskiego 28 września 1920 r. stwierdził, że bractwo w Kobylinie spolszczono, w Dobrzycy i Rozdrażewie przyjęły nowe statuty, a w Krotoszynie nadesłało statu i czekało na opinię. W tym czasie bractwo borykało się jednak z problemami organizacyjnymi, bo starosta Wadyński 25 października 1921 r. informował wojewodę, że bractwo mimo upomnień jeszcze nie wysłało statutu. Dokument ten starosta otrzymał w roku kolejnym i 22 lutego 1922 r. przesłał go do wojewody. Później wojewoda upominał starostą, a starosta bractwo o nadesłanie porządnego i uzupełnionego protokołu z walnego zebrania. To odbyło się 25 maja 1922 r. Na łączną liczbę 136 członków, obecnych było 83 z nich. Ustalono też liczbę medali na łańcuchach dla króla, marszałka oraz trzech rycerzy. Prezesem był wówczas Z. Błażejczyk. Po wielu perturbacjach formalnych naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa Publicznego Wojewody Wielkopolskiego (podpis nieczytelny) zatwierdził w końcu statut bractwa 18 września 1922 r.
Wracając jednak do okresu międzywojennego. 13 sierpnia 1927 r. odbył się V Zjazd Delegatów i II Kongres Zjednoczenia w Grudziądzu, gdzie akces do dołączenia do organizacji zgłosiły bractwa z Budzinia, Kalisza, Kłecka, Margonina, Odolanowa, Obry, Rogoźna, Sierakowa, Witkowa oraz ze Zdun i z Krotoszyna. Wtedy wyodrębniono z Okręgu Poznańskiego, Podokręgi: Leszczyński, Szamotulski i Ostrowski, w skład którego weszły bractwa z powiatu krotoszyńskiego. Samodzielne okręgi, w tym Okręg Ostrowski wyodrębniono 23 marca 1928 r. podczas VII Zjazdu Delegatów w Inowrocławiu. W tym samym zjeździe Okręg Ostrowski reprezentowało 100 członków i 5 sztandarów, z czego 12 członków ze sztandarem pochodziło z KBS w Krotoszynie, a 10 członków ze sztandarem z KBS w Koźminie. Swoich przedstawicieli z bractw z terenu powiatu nie przysłały KBS w Kobylinie, KBS w Rozdrażewie i KBS w Sulmierzycach. Nie ma z kolei informacji o KBS w Zdunach. Prawdopodobnie wtedy bractwo zaprzestało działalności.
KBS działało prężnie w okresie międzywojennym. Niestety nie mamy za dużo informacji z I poł. lat 20. XX w. 27 maja 1926 r. odbyło się strzelanie do tarczy królewskiej. Na 498 strzałów, aż 20 osób wystrzeliło 12-stki. Królem kurkowym został inżynier Wacław Kamiński, marszałkiem – restaurator Jan Gałęski, a rycerzami – Radziejewski, Cieślicki i Nowakowski.
Między 8 a 15 maja 1927 r. na Strzelnicy Miejskiej w Ostrowie odbyło się I Strzelanie Podokręgu Ostrowskiego. Uroczystość rozpoczęła się 8 maja o godz. 8:00. Zebranych przywitał pluton honorowy Bractwa Strzeleckiego, a potem odbyło się nabożeństwo. Po nabożeristwie odbyła się na rynku defilada przed władzami. Później do śniadania usiadło 250 braci, a potem zaczęły się zawody strzeleckie. W międzyczasie bracia mogli posłuchać koncertu w Ogrodzie Strzeleckim, cy zabawić się w Teatrze Miejskim. 15 maja o godz. 19:00 zawody zakończyły się. Królem Podokręgowym został Skrzypek z Krotoszyna, I Rycerzem - Rudnicki z Odolanowa, a II Rycerzem - Szubert z Ostrowa. Oddano salwy honorowe, a o 22:00 odbył się bal królewski, podczas którego nagrodzono braci tytułami, które wręczył burmistrz Ostrowa Musielak. Krzyże z tarczy królewskiej powędrowały zaś do prezesa Michała Szycha z Krotoszyna (44 pierścienie - IV miejsce).
3 lipca 1927 r. bracia kurkowi wzięli udział w Zjeździe Delegatów i I Strzelaniu Okręgu Poznańskiego Zjednoczenia Bractw Strzeleckich RP. Zawody odbyły się na strzelnicy Bractwa Strzeleckiego w Jarocinie. W konkurencji L. Borowicz zajął 9 miejsce, a zwycięzcą strzelania do Tarczy Królewskiej Okręgu Poznańskiego okazał się Wojciech Jarczyński z Koźmina. Tytuły obu rycerzy powędrowały do braci z Poznania1. Królem kurkowym w 1927/1928 był Konrad Nowakowski, Marszałkiem - Skolik, I rycerzem - Lesialski, II rycerzem - Jan Gałęski, a III rycerzem - W. Skrzypek. Na 96 strzelających 18 osób wystrzeliło 12-kę2. Do Zjednoczenia Bractw Strzeleckich R.P. przystąpiło w latach 20. XX w. 111 bractw. Kobylin, Krotoszyn, Koźmin oraz Zduny. Zarząd informował, że sprawa mnóstwa bractw nie doznała jeszcze załatwienia, a spoczywa w instancjach okręgowych
9 lipca 1927 r. bracia wzięli udział w III Zjeździe Delegatów Okręgu Poznańskiego Zjednoczenia Bractw Strzeleckich we Wrześni. Podczas zjazdu głos zabrał dr Stefan Budzyński, który pełnił funkcję ławnika Zarządu Okręgu Poznańskiego Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich R.P. Po zjeździe w dniach 10-13 lipca odbyło się III Strzelanie Okręgu Poznańskiego we Wrześni. W czasie 22 godzin strzelania, do 16 tarcz oddano 11 456 strzałów. Tym razem królem został Woźniak z Murowanej Gośliny, I rycerzem - Edmund Radomski z Poznania, a II rycerzem Ciesiółka z Koźmina. Wśród 8 najlepszych strzelców do Tarczy Królewskiej uhonorowano m.in. Nowakowskiego z Krotoszyna, czy Rybakowskiego z Koźmina. W strzelaniu o puchar wędrowny z tarczy honorowej Okręgu Poznańskiego wśród najlepszych byli m.in. Ciesiółka z Koźmina, czy Talarczyk z Krotoszyna.
6 lipca 1930 r. delegacja braci gościła podczas 200-lecia Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Ostrowie. Bracko krotoszyńskie reprezentował podczas przemowy Kończak, a kobylińskie - Voelkel.
Warto zwrócić uwagę na pewien ważny szczegół. Wszelkie statuty określały naszą organizację, jako Bractwo Strzeleckie miasta Krotoszyna. Dopiero 7 stycznia 1933 r. w wyniku przerejestrowania zmieniono nazwę na Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Krotoszynie. W tym okresie prezesem był Michał Szych, sekretarzem Franciszek Lesiński, a w zarządzie znaleźli się również: Borowicz, Stanisław Cugier, Władysław Rogowski i Franciszek Talarczyk. W procesie rejestracyjnym trzeba było przekazać nowy statut i protokół z walnego zebrania, podczas którego go ustalono, a odbył się 21 marca 1932 r. i walnego zgromadzenia z 30 czerwca 1932 r. Nasuwa się pytanie skąd takie nagłe zmiany? Być może na początku lat 30. XX w. bractwo borykało się z problemami wynikającymi z kryzysu ogólnoświatowego i zaprzestało działalności, lecz jest to jedynie hipoteza. Rejestracji w Sądzie Grodzkim w Krotoszynie dokonali: Michał Szych, Ignacy Cieślicki, Franciszek Lesiński, Antoni Szych, Stanisław Cugier, Sylwester Pflanz, Paweł Pawlak, Walerian Rogowski, Kazimierz Szczuraszek, Ignacy Jandziński i Józef Włodarczak. Pismo o rejestrację wystosowano 2 grudnia 1932 r. Na zebraniu walnym sprawozdanie złożył prezes Mieczysław Kończak, dodając, że praca była bardzo utrudniona. W tym czasie sekretarzem był Franciszek Lesiński, skarbnikiem Wojciechowski, a strzelmistrzem Reiter. Z kolei przewodniczącym komisji rewizyjnej był Antoszkiewicz. Protokół nie mówi o treści, lecz o samym fakcie dyskusji, jednak wiemy z niego jedynie, iż bractwo posiadało wówczas strzelnicę przy ul. Rawickiej 1 oraz zadłużenie finansowe. W tym czasie odeszli członkowie: Leon Jankiewicz, Ludwik Nowak i Jan Rajewski, a Władysław Pilarski poprosił o zawieszenie go w prawach członka. Podczas zebrania wybrano również nowy zarząd. Prezesem został Michał Szych 25 głosami, Mieczysław Kończak uzyskał 19 głosów, Józef Włodarczak 1 głos, Kopydłowski 1 głos i Antoni Szych 1 głos, a 2 głosy były nieważne. Wiceprezesem został Józef Włodarczak 36 głosami. Franciszek Lesiński został sekretarzem 31 głosami, a jego zastępcą Walerian Rogowski 29 głosami. Skarbnikiem został Kazimierz Szczuraszek 34 głosami. Komendatem został Antoni Szych, zastępcą Stanisław Cugier, strzelmistrzami zostali: Paweł Pawlak i Sylwester Pflanz, a ławnikami: Ignacy Jandziński i Paweł Pawlak. W skład komisji rewizyjnej weszli: Antoni Antoszkiewicz, Leon Borowicz i Stanisław Lisiak. Oficererm pocztu sztandarowego został Stanisław Cugier, jego zastępcą Skowroński, a chorążym Grzechowiak. Z kolei pierwszych podchorążym został Wilgocki, drugim podchorążym Swoboda, a ich zastępcami: Sikorzyński i Kurzawski. W 1933 r. Kurkowe Bractwo Strzeleckiego w Krotoszynie liczyło 92 członków.
27 października 1933 r. uchwalono nowy statut, a podpisali się pod nim: Leon Borowicz (kierownik techniczny browaru), Franciszek Lesiński (kupiec), Józef Nogaj (urzędnik), Sylwester Pflanz (kupiec), Antoni Szych (kupiec), Stanisław Sękowski (urzędnik), dr Stefan Budzyński (lekarz), Stanisław Lisiak (kasjer), Stefan Skowroński (zegarmistrz), Edward Korbasiewicz (fryzjer), Michał Szych (kupiec), Hipolit Becharski (kontroler), Franciszek Wieczorek (dyrektor banku), Władysław Sękowski (obuwnik), Józef Włodarczak (kupiec) i Kazimierz Szczuraszek (księgowy). Od 1933 r. zarząd wyglądał następująco: prezes Michał Szych, wiceprezes Józef Włodarczak, sekretarz Franciszek Lesiński, zastępca sekretarza Walery Rogowski, skarbnik Kazimierz Szczuraszek, komendant Antoni Szych, strzelmistrz Paweł Pawlak, pierwszy radny Stefan Skowroński i drugi radny Albin Wiatrolik.
W 1935 r. zmienił się zarząd. Prezesem nadal był Michał Szych, wiceprezesem Józef Włodarczak, sekretarzem Stanisław Lisiak, zastępcą sekretarza Franciszek Lesiński, skarbnikiem Stanisław Sękowski, komendantem Antoni Szych, strzelmistrzem Paweł Pawlak, pierwszym radnym Stefan Skowroński, a drugim radnym Albin Wiatrolik.
Kolejny zarząd wybrano w 1936 r. Prezesem nadal był Michał Szych, wiceprezesem Kazimierz Bajerlein, sekretarzem Stanisław Lisiak, zastępcą skarbnika Franciszek Lesiński, komendantem Antoni Szych, skarbnikiem Stanisław Sękowski, strzelmistrzem Paweł Pawlak, pierwszym radnym Stefan Skowroński, a drugim radnym Albin Wiatrolik.
W 1937 r. na 692 członków okręgu ostrowskiego najwięcej było oczewiście z Ostrowa (107), później z Koźmina (90), Ostrzeszowa (68), Kępna (64), Krotoszyna (56), Rozdrażewa (46), Kobylina (45), Sulmierzyc (40), Pleszewa (37), Odolanowa (35), Raszkowa (33), Pogorzeli (26), Skalmierzyc Nowych (25) i Wojciechowa (20). Od 15 do 18 sierpnia 1937 r. odbyło się strzelanie żniwne.
Kolejne zmiany miały miejsce w 1937 r. Prezes Michał Szych przeprowadził się do Częstochowy i jego następcą został Kazimierz Bajerlein, wiceprezesem w miejsce Bajerleina – Ignacy Jandziński, sekretarzem został Stanisław Patalas, z powodu wystąpienia z bractwa Stanisława Lisiaka, dalej skład zarządu wyglądał następująco: zastępca sekretarza – Franciszek Lesiński, skarbnik – Stanisław Sękowski, komendant – Antoni Szych, strzelmistrz – Paweł Pawlak, pierwszy ławnik – Stefan Skowroński i drugi ławnik – Albin Wiatrolik. W 1938 r. znów zmieniono zarząd, który pozostał w większości ten sam, jednak za zastępcę sekretarza Franciszka Lesińskiego, który zrezygnował wybrano Wawrzyńca Kałka. 29 kwietnia 1938 r. walne zebranie zmieniło delikatnie statut organizacji.
Największą inwestycją pod koniec lat 30. XX w. było przeniesienie strzelnicy z ul. Rawickiej na dzisiejszą ul. Bractwa Kurkowego, czyli w miejscu, gdzie obecnie znajduje się strzelnica. Uroczysta impreza inaugurująca budowę strzelnicy przy ul. Świętokrzyskiej (dzisiejszej ul. Bractwa Kurkowego) odbyło się w dniach 8-15 maja 1938 r. Impreza rozpoczęła się hejnałem z wieży ratuszowej i zbiórki gości i delegatów w Hotelu Strzelnica. Stamtąd uczestnicy wyruszyli do kościoła św. ap. Pitora i Pawła, a po mszy udali się na defiladę na Rynku. Dalsza część imprezy odbyła się na strzelnicy, gdzie nastąpiło wmurowanie kamienia węgielnego i wmurowanie aktu erekcyjnego. Tego dnia odbyło się strzelanie do tarczy pamiątkowej i wymarsz do Hotelu pod Białym Orłem, gdzie odbyła się zabawa. W kolejnych dniach codziennie strzelano do tarcz pamiątkowych i o godnjość króla kurkowego, tarczy premiowej i małokalibrowej o cenne nagrody. Wybuch II wojny światowej przerwał rozwój Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Krotoszynie.
W okresie II Rzeczypospolitej, a konkretnie po walkach o niepodległość zaczęto myśleć o bractwach strzeleckich, szczególnie o tych najmniejszych, będących w ciężkich sytuacjach finansowych. Z inicjatywy poznańskiego bractwa z Janem Łukczakiem na czele powstała idea zjednoczenia bractw w I poł. 1922 r. 7 sierpnia 1922 r. w sali poznańskiego „Bazaru” spotkało się 133 delegatów reprezentujących ponad 7000 członków. Obradami kierował Stanisław Nowicki. To wtedy powstało Zjednoczenie Bractw Strzeleckich Zachodnich Ziem Polskich. W skład zjednoczenia wchodziły bractwa z województwa poznańskiego i z pomorskiego oraz ze Śląska. Władzą zjednoczenia był coroczny zjazd, który odbywał się razem z zawodami strzeleckimi. Kolejne zjazdy odbywały się w II - Poznaniu (1924), III - Grudziądzu (1927), IV - Poznaniu, V - Katowicach (1932), a VI miał odbyć się w Gdyni w 1940 r., jednak wybuch II wojny światowej zniweczył te plany. W 1927 r. zmieniono nazwę na Zjednoczenie Kurkowych Bractw Strzeleckich RP i taka nazwa funkcjonuje do dnia dzisiejszego. VI zjazd odbył się dopiero w Poznaniu w 1991 r. Kolejne kongresy odbywały się w Bytomiu (1992), Śmiglu (1993), Kórniku (1994), Stargardzie Gdańskim (1995), Krakowie (1997), Marszewie (1998), Szamotułach (1999), Tucholi (2000), czy Wrześni (2001).
Po odzyskaniu niepodległości stwierdzono, iż niemiecki statut kłóci się z prawem polskim. Starosta w piśmie do wojewody poznańskiego 28 września 1920 r. stwierdził, że bractwo w Kobylinie spolszczono, w Dobrzycy i Rozdrażewie przyjęły nowe statuty, a w Krotoszynie nadesłało statu i czekało na opinię. W tym czasie bractwo borykało się jednak z problemami organizacyjnymi, bo starosta Wadyński 25 października 1921 r. informował wojewodę, że bractwo mimo upomnień jeszcze nie wysłało statutu. Dokument ten starosta otrzymał w roku kolejnym i 22 lutego 1922 r. przesłał go do wojewody. Później wojewoda upominał starostą, a starosta bractwo o nadesłanie porządnego i uzupełnionego protokołu z walnego zebrania. To odbyło się 25 maja 1922 r. Na łączną liczbę 136 członków, obecnych było 83 z nich. Ustalono też liczbę medali na łańcuchach dla króla, marszałka oraz trzech rycerzy. Prezesem był wówczas Z. Błażejczyk. Po wielu perturbacjach formalnych naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa Publicznego Wojewody Wielkopolskiego (podpis nieczytelny) zatwierdził w końcu statut bractwa 18 września 1922 r.
Wracając jednak do okresu międzywojennego. 13 sierpnia 1927 r. odbył się V Zjazd Delegatów i II Kongres Zjednoczenia w Grudziądzu, gdzie akces do dołączenia do organizacji zgłosiły bractwa z Budzinia, Kalisza, Kłecka, Margonina, Odolanowa, Obry, Rogoźna, Sierakowa, Witkowa oraz ze Zdun i z Krotoszyna. Wtedy wyodrębniono z Okręgu Poznańskiego, Podokręgi: Leszczyński, Szamotulski i Ostrowski, w skład którego weszły bractwa z powiatu krotoszyńskiego. Samodzielne okręgi, w tym Okręg Ostrowski wyodrębniono 23 marca 1928 r. podczas VII Zjazdu Delegatów w Inowrocławiu. W tym samym zjeździe Okręg Ostrowski reprezentowało 100 członków i 5 sztandarów, z czego 12 członków ze sztandarem pochodziło z KBS w Krotoszynie, a 10 członków ze sztandarem z KBS w Koźminie. Swoich przedstawicieli z bractw z terenu powiatu nie przysłały KBS w Kobylinie, KBS w Rozdrażewie i KBS w Sulmierzycach. Nie ma z kolei informacji o KBS w Zdunach. Prawdopodobnie wtedy bractwo zaprzestało działalności.
KBS działało prężnie w okresie międzywojennym. Niestety nie mamy za dużo informacji z I poł. lat 20. XX w. 27 maja 1926 r. odbyło się strzelanie do tarczy królewskiej. Na 498 strzałów, aż 20 osób wystrzeliło 12-stki. Królem kurkowym został inżynier Wacław Kamiński, marszałkiem – restaurator Jan Gałęski, a rycerzami – Radziejewski, Cieślicki i Nowakowski.
Między 8 a 15 maja 1927 r. na Strzelnicy Miejskiej w Ostrowie odbyło się I Strzelanie Podokręgu Ostrowskiego. Uroczystość rozpoczęła się 8 maja o godz. 8:00. Zebranych przywitał pluton honorowy Bractwa Strzeleckiego, a potem odbyło się nabożeństwo. Po nabożeristwie odbyła się na rynku defilada przed władzami. Później do śniadania usiadło 250 braci, a potem zaczęły się zawody strzeleckie. W międzyczasie bracia mogli posłuchać koncertu w Ogrodzie Strzeleckim, cy zabawić się w Teatrze Miejskim. 15 maja o godz. 19:00 zawody zakończyły się. Królem Podokręgowym został Skrzypek z Krotoszyna, I Rycerzem - Rudnicki z Odolanowa, a II Rycerzem - Szubert z Ostrowa. Oddano salwy honorowe, a o 22:00 odbył się bal królewski, podczas którego nagrodzono braci tytułami, które wręczył burmistrz Ostrowa Musielak. Krzyże z tarczy królewskiej powędrowały zaś do prezesa Michała Szycha z Krotoszyna (44 pierścienie - IV miejsce).
3 lipca 1927 r. bracia kurkowi wzięli udział w Zjeździe Delegatów i I Strzelaniu Okręgu Poznańskiego Zjednoczenia Bractw Strzeleckich RP. Zawody odbyły się na strzelnicy Bractwa Strzeleckiego w Jarocinie. W konkurencji L. Borowicz zajął 9 miejsce, a zwycięzcą strzelania do Tarczy Królewskiej Okręgu Poznańskiego okazał się Wojciech Jarczyński z Koźmina. Tytuły obu rycerzy powędrowały do braci z Poznania1. Królem kurkowym w 1927/1928 był Konrad Nowakowski, Marszałkiem - Skolik, I rycerzem - Lesialski, II rycerzem - Jan Gałęski, a III rycerzem - W. Skrzypek. Na 96 strzelających 18 osób wystrzeliło 12-kę2. Do Zjednoczenia Bractw Strzeleckich R.P. przystąpiło w latach 20. XX w. 111 bractw. Kobylin, Krotoszyn, Koźmin oraz Zduny. Zarząd informował, że sprawa mnóstwa bractw nie doznała jeszcze załatwienia, a spoczywa w instancjach okręgowych
9 lipca 1927 r. bracia wzięli udział w III Zjeździe Delegatów Okręgu Poznańskiego Zjednoczenia Bractw Strzeleckich we Wrześni. Podczas zjazdu głos zabrał dr Stefan Budzyński, który pełnił funkcję ławnika Zarządu Okręgu Poznańskiego Zjednoczenia Kurkowych Bractw Strzeleckich R.P. Po zjeździe w dniach 10-13 lipca odbyło się III Strzelanie Okręgu Poznańskiego we Wrześni. W czasie 22 godzin strzelania, do 16 tarcz oddano 11 456 strzałów. Tym razem królem został Woźniak z Murowanej Gośliny, I rycerzem - Edmund Radomski z Poznania, a II rycerzem Ciesiółka z Koźmina. Wśród 8 najlepszych strzelców do Tarczy Królewskiej uhonorowano m.in. Nowakowskiego z Krotoszyna, czy Rybakowskiego z Koźmina. W strzelaniu o puchar wędrowny z tarczy honorowej Okręgu Poznańskiego wśród najlepszych byli m.in. Ciesiółka z Koźmina, czy Talarczyk z Krotoszyna.
6 lipca 1930 r. delegacja braci gościła podczas 200-lecia Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Ostrowie. Bracko krotoszyńskie reprezentował podczas przemowy Kończak, a kobylińskie - Voelkel.
Warto zwrócić uwagę na pewien ważny szczegół. Wszelkie statuty określały naszą organizację, jako Bractwo Strzeleckie miasta Krotoszyna. Dopiero 7 stycznia 1933 r. w wyniku przerejestrowania zmieniono nazwę na Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Krotoszynie. W tym okresie prezesem był Michał Szych, sekretarzem Franciszek Lesiński, a w zarządzie znaleźli się również: Borowicz, Stanisław Cugier, Władysław Rogowski i Franciszek Talarczyk. W procesie rejestracyjnym trzeba było przekazać nowy statut i protokół z walnego zebrania, podczas którego go ustalono, a odbył się 21 marca 1932 r. i walnego zgromadzenia z 30 czerwca 1932 r. Nasuwa się pytanie skąd takie nagłe zmiany? Być może na początku lat 30. XX w. bractwo borykało się z problemami wynikającymi z kryzysu ogólnoświatowego i zaprzestało działalności, lecz jest to jedynie hipoteza. Rejestracji w Sądzie Grodzkim w Krotoszynie dokonali: Michał Szych, Ignacy Cieślicki, Franciszek Lesiński, Antoni Szych, Stanisław Cugier, Sylwester Pflanz, Paweł Pawlak, Walerian Rogowski, Kazimierz Szczuraszek, Ignacy Jandziński i Józef Włodarczak. Pismo o rejestrację wystosowano 2 grudnia 1932 r. Na zebraniu walnym sprawozdanie złożył prezes Mieczysław Kończak, dodając, że praca była bardzo utrudniona. W tym czasie sekretarzem był Franciszek Lesiński, skarbnikiem Wojciechowski, a strzelmistrzem Reiter. Z kolei przewodniczącym komisji rewizyjnej był Antoszkiewicz. Protokół nie mówi o treści, lecz o samym fakcie dyskusji, jednak wiemy z niego jedynie, iż bractwo posiadało wówczas strzelnicę przy ul. Rawickiej 1 oraz zadłużenie finansowe. W tym czasie odeszli członkowie: Leon Jankiewicz, Ludwik Nowak i Jan Rajewski, a Władysław Pilarski poprosił o zawieszenie go w prawach członka. Podczas zebrania wybrano również nowy zarząd. Prezesem został Michał Szych 25 głosami, Mieczysław Kończak uzyskał 19 głosów, Józef Włodarczak 1 głos, Kopydłowski 1 głos i Antoni Szych 1 głos, a 2 głosy były nieważne. Wiceprezesem został Józef Włodarczak 36 głosami. Franciszek Lesiński został sekretarzem 31 głosami, a jego zastępcą Walerian Rogowski 29 głosami. Skarbnikiem został Kazimierz Szczuraszek 34 głosami. Komendatem został Antoni Szych, zastępcą Stanisław Cugier, strzelmistrzami zostali: Paweł Pawlak i Sylwester Pflanz, a ławnikami: Ignacy Jandziński i Paweł Pawlak. W skład komisji rewizyjnej weszli: Antoni Antoszkiewicz, Leon Borowicz i Stanisław Lisiak. Oficererm pocztu sztandarowego został Stanisław Cugier, jego zastępcą Skowroński, a chorążym Grzechowiak. Z kolei pierwszych podchorążym został Wilgocki, drugim podchorążym Swoboda, a ich zastępcami: Sikorzyński i Kurzawski. W 1933 r. Kurkowe Bractwo Strzeleckiego w Krotoszynie liczyło 92 członków.
27 października 1933 r. uchwalono nowy statut, a podpisali się pod nim: Leon Borowicz (kierownik techniczny browaru), Franciszek Lesiński (kupiec), Józef Nogaj (urzędnik), Sylwester Pflanz (kupiec), Antoni Szych (kupiec), Stanisław Sękowski (urzędnik), dr Stefan Budzyński (lekarz), Stanisław Lisiak (kasjer), Stefan Skowroński (zegarmistrz), Edward Korbasiewicz (fryzjer), Michał Szych (kupiec), Hipolit Becharski (kontroler), Franciszek Wieczorek (dyrektor banku), Władysław Sękowski (obuwnik), Józef Włodarczak (kupiec) i Kazimierz Szczuraszek (księgowy). Od 1933 r. zarząd wyglądał następująco: prezes Michał Szych, wiceprezes Józef Włodarczak, sekretarz Franciszek Lesiński, zastępca sekretarza Walery Rogowski, skarbnik Kazimierz Szczuraszek, komendant Antoni Szych, strzelmistrz Paweł Pawlak, pierwszy radny Stefan Skowroński i drugi radny Albin Wiatrolik.
W 1935 r. zmienił się zarząd. Prezesem nadal był Michał Szych, wiceprezesem Józef Włodarczak, sekretarzem Stanisław Lisiak, zastępcą sekretarza Franciszek Lesiński, skarbnikiem Stanisław Sękowski, komendantem Antoni Szych, strzelmistrzem Paweł Pawlak, pierwszym radnym Stefan Skowroński, a drugim radnym Albin Wiatrolik.
Kolejny zarząd wybrano w 1936 r. Prezesem nadal był Michał Szych, wiceprezesem Kazimierz Bajerlein, sekretarzem Stanisław Lisiak, zastępcą skarbnika Franciszek Lesiński, komendantem Antoni Szych, skarbnikiem Stanisław Sękowski, strzelmistrzem Paweł Pawlak, pierwszym radnym Stefan Skowroński, a drugim radnym Albin Wiatrolik.
W 1937 r. na 692 członków okręgu ostrowskiego najwięcej było oczewiście z Ostrowa (107), później z Koźmina (90), Ostrzeszowa (68), Kępna (64), Krotoszyna (56), Rozdrażewa (46), Kobylina (45), Sulmierzyc (40), Pleszewa (37), Odolanowa (35), Raszkowa (33), Pogorzeli (26), Skalmierzyc Nowych (25) i Wojciechowa (20). Od 15 do 18 sierpnia 1937 r. odbyło się strzelanie żniwne.
Kolejne zmiany miały miejsce w 1937 r. Prezes Michał Szych przeprowadził się do Częstochowy i jego następcą został Kazimierz Bajerlein, wiceprezesem w miejsce Bajerleina – Ignacy Jandziński, sekretarzem został Stanisław Patalas, z powodu wystąpienia z bractwa Stanisława Lisiaka, dalej skład zarządu wyglądał następująco: zastępca sekretarza – Franciszek Lesiński, skarbnik – Stanisław Sękowski, komendant – Antoni Szych, strzelmistrz – Paweł Pawlak, pierwszy ławnik – Stefan Skowroński i drugi ławnik – Albin Wiatrolik. W 1938 r. znów zmieniono zarząd, który pozostał w większości ten sam, jednak za zastępcę sekretarza Franciszka Lesińskiego, który zrezygnował wybrano Wawrzyńca Kałka. 29 kwietnia 1938 r. walne zebranie zmieniło delikatnie statut organizacji.
Największą inwestycją pod koniec lat 30. XX w. było przeniesienie strzelnicy z ul. Rawickiej na dzisiejszą ul. Bractwa Kurkowego, czyli w miejscu, gdzie obecnie znajduje się strzelnica. Uroczysta impreza inaugurująca budowę strzelnicy przy ul. Świętokrzyskiej (dzisiejszej ul. Bractwa Kurkowego) odbyło się w dniach 8-15 maja 1938 r. Impreza rozpoczęła się hejnałem z wieży ratuszowej i zbiórki gości i delegatów w Hotelu Strzelnica. Stamtąd uczestnicy wyruszyli do kościoła św. ap. Pitora i Pawła, a po mszy udali się na defiladę na Rynku. Dalsza część imprezy odbyła się na strzelnicy, gdzie nastąpiło wmurowanie kamienia węgielnego i wmurowanie aktu erekcyjnego. Tego dnia odbyło się strzelanie do tarczy pamiątkowej i wymarsz do Hotelu pod Białym Orłem, gdzie odbyła się zabawa. W kolejnych dniach codziennie strzelano do tarcz pamiątkowych i o godnjość króla kurkowego, tarczy premiowej i małokalibrowej o cenne nagrody. Wybuch II wojny światowej przerwał rozwój Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Krotoszynie.
Likwidacja KBS
Działalność Kurkowych Bractw Strzeleckich i wszelkich stowarzyszeń przerwał wybuch II wojny światowej. I o ile, straże pożarne były zamieniane w przymusowe straże, o tyle jednostki strzelecko-obronne nie były mile widziane. Reaktywacja Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Krotoszynie nastąpiła dopiero po zakończeniu II wojny światowej. Nie znany jest nam dokładnie rok reaktywacji, jednak już w 1947 r. KBS miał nowy sztandar z datami nawiązującymi do 280-lecia organizacji. W miarę umacniania się władzy ludowej następowała nacjonalizacja wszystkiego, również stowarzyszeń. Dekret z 5 sierpnia 1949 r. "o zmianie niektórych przepisów prawa o stowarzyszeniach" jasno mówił, że "zakazane jest tworzenie stowarzyszeń, przyjmujących zasadę bezwzględnego posłuszeństwa członków władzom stowarzyszenia". Dopiero w 1951 r. nastąpiła decyzja o likwidacji bractw strzeleckich, a jedynym, które może się pochwalić nieprzerwaną (poza okresem II wojny światowej) karierą było bractwo krakowskie. Krotoszyńskie bractwo tej możliwości nie miało.
Procedura likwidacyjna KBS-ów w powiecie krotoszyńskim rozpoczęła się 11 lipca 1951 r. Likwidowano wówczas bractwa w Kobylinie, Krotoszynie, Koźminie, Pogorzeli (dziś pow. gostyński), Sulmierzycach, Dobrzycy (dziś pow. pleszewski), Rozdrażewie, Korytnicy (dziś pow. ostrowski) oraz w Roszkach (brak wzmianki o Zdunach spowodowany był zapewne brakiem reaktywacji po wojnie, a może i rozpadem bractwa jeszcze przed wybuchem wojny). KBS w Krotoszynie nie było w tym czasie najbogatsze w ówczesnym powiecie. Było właścicielem strzelnicy o powierzchni 0,814 ha, w skład której wchodziły: budynek ze strzałownią i mieszkaniem (1 pokój, kuchnia i wychodek), a także ogródek. Ogród ogrodzony był żywopłotem i drutem kolczastym. Wały i urządzenia strzelnicy (trawersy-kulochwyty) były zniszczone, a ogród użytkowany był przez stróża, który mieszkał w mieszkaniu. Sama strzelnica nie była wówczas użytkowana. Likwidatorem majątków KBS-ów w powiecie krotoszyńskim został Ludwik Rogacki. W dokumencie z 13 października 1951 r. stwierdzone zostało, że Kurkowe Bractwo w Krotoszynie „(…) istnieć przestało, a zatem, istnienie jego stało się bezprzedmiotowe”. Formalnie dokument ten Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej stwierdził o likwidacji wszystkich KBS-ów w powiecie krotoszyńskim. Majątek KBS w Krotoszynie został przekazany Lidze Przyjaciół Żołnierza w Krotoszynie. Ludwik Rogacki stwierdził w dokumencie z 9 listopada 1955 r. do Wydziału Społeczno-Administracyjnego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Poznaniu, że 5 lutego 1953 r. został zwolniony z obowiązków likwidatora stowarzyszenia Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Krotoszynie.
Działalność Kurkowych Bractw Strzeleckich i wszelkich stowarzyszeń przerwał wybuch II wojny światowej. I o ile, straże pożarne były zamieniane w przymusowe straże, o tyle jednostki strzelecko-obronne nie były mile widziane. Reaktywacja Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Krotoszynie nastąpiła dopiero po zakończeniu II wojny światowej. Nie znany jest nam dokładnie rok reaktywacji, jednak już w 1947 r. KBS miał nowy sztandar z datami nawiązującymi do 280-lecia organizacji. W miarę umacniania się władzy ludowej następowała nacjonalizacja wszystkiego, również stowarzyszeń. Dekret z 5 sierpnia 1949 r. "o zmianie niektórych przepisów prawa o stowarzyszeniach" jasno mówił, że "zakazane jest tworzenie stowarzyszeń, przyjmujących zasadę bezwzględnego posłuszeństwa członków władzom stowarzyszenia". Dopiero w 1951 r. nastąpiła decyzja o likwidacji bractw strzeleckich, a jedynym, które może się pochwalić nieprzerwaną (poza okresem II wojny światowej) karierą było bractwo krakowskie. Krotoszyńskie bractwo tej możliwości nie miało.
Procedura likwidacyjna KBS-ów w powiecie krotoszyńskim rozpoczęła się 11 lipca 1951 r. Likwidowano wówczas bractwa w Kobylinie, Krotoszynie, Koźminie, Pogorzeli (dziś pow. gostyński), Sulmierzycach, Dobrzycy (dziś pow. pleszewski), Rozdrażewie, Korytnicy (dziś pow. ostrowski) oraz w Roszkach (brak wzmianki o Zdunach spowodowany był zapewne brakiem reaktywacji po wojnie, a może i rozpadem bractwa jeszcze przed wybuchem wojny). KBS w Krotoszynie nie było w tym czasie najbogatsze w ówczesnym powiecie. Było właścicielem strzelnicy o powierzchni 0,814 ha, w skład której wchodziły: budynek ze strzałownią i mieszkaniem (1 pokój, kuchnia i wychodek), a także ogródek. Ogród ogrodzony był żywopłotem i drutem kolczastym. Wały i urządzenia strzelnicy (trawersy-kulochwyty) były zniszczone, a ogród użytkowany był przez stróża, który mieszkał w mieszkaniu. Sama strzelnica nie była wówczas użytkowana. Likwidatorem majątków KBS-ów w powiecie krotoszyńskim został Ludwik Rogacki. W dokumencie z 13 października 1951 r. stwierdzone zostało, że Kurkowe Bractwo w Krotoszynie „(…) istnieć przestało, a zatem, istnienie jego stało się bezprzedmiotowe”. Formalnie dokument ten Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej stwierdził o likwidacji wszystkich KBS-ów w powiecie krotoszyńskim. Majątek KBS w Krotoszynie został przekazany Lidze Przyjaciół Żołnierza w Krotoszynie. Ludwik Rogacki stwierdził w dokumencie z 9 listopada 1955 r. do Wydziału Społeczno-Administracyjnego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Poznaniu, że 5 lutego 1953 r. został zwolniony z obowiązków likwidatora stowarzyszenia Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Krotoszynie.
Reaktywacja KBS
Decyzję o reaktywacji zjednoczenia bractw podjęto w 1990 r. w Kórniku, a krotoszyńskie bractwo reaktywowano w 1994 r. 22 stycznia powstała grupa inicjatywna, która opracowała statut i wystąpiła z wnioskiem do Sądu Wojewódzkiego w Kaliszu, a ten zatwierdził organizację decyzją z dnia 28 marca. 15 czerwca 1995 r. bractwo odzyskało wspomnianą strzelnicę, a dwa miesiące wcześniej otrzymało nowy sztandar. Kultywuje obecnie tradycję działalności na rzecz Ojczyzny, podtrzymuje idee patriotyczne oraz szkoli w strzelectwie. Na terenie strzelnicy wybudowano Dom Bracki w 1999 r. Strzelnica była oddana w wieczne użytkowanie, dlatego w 2003 r. KBS Krotoszyn zwrócil się do Wojewody Wielkopolskiego o możliwość wykupu terenu na własność, co też się stało. Obiekt często jest wypożyczany. W ciągu roku odbywają się turnieje m.in. o Ryngraf ś. Sebastiana i Puchar Pamięci Jerzego Piotrowskiego; Łańcuch Herbowy Miasta i Gminy Krotoszyn oraz Turniej Radnych i Pracowników Samorządowych; Intronizacja Króla Kurkowego po uprzednim strzelaniu kurkowym; Puchar Prezydenta RP; Krotoszyńskie Brackie Mikołajki, a od 2019 r. również Turniej Strzelecki z broni czarnoprochowej, którego inicjatorem był Piotr Rożko. Był on również inicjatorem zbiórki środków na armatę czarnoprochową, które bractwo zakupiło na początku 2021 r. Organizacja analogicznie do okresu międzywojennego nalkeży do Zrzeszenia Kurkowych Bractw Strzeleckich RP i również analogicznie, co kilkadziesiąt lat temu należy do Okręgu Ostrowskiego. Obecnie liczy 27 członków i 4 członków honorowych.
Łukasz Cichy
Bibliografia do historii i wszystkich podzakładek:
- Protokólarz bracki z lat 1737-1780 MRK z Muzeum Regionalnego im. Hieronima Ławniczaka w Krotoszynie
- Dokumenty finansowe Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Krotoszynie
- (1835-1871) z Muzeum Regionalnego im. Hieronima Ławniczaka w Krotoszynie sygn. B-2825
- Księgi brackie i statuty z lat 1667, 1841, 1909 zespół 53/11159/0 sygn. 35 z Archiwum Państwowego w Poznaniu
- Dokumenty brackie, urzędowe (1919-1939) zespół nr 53/296/0 sygn. 542 z Archiwum Państwowego w Poznaniu
- Kroniki Kurkowego Bractwa Strzeleckiego w Krotoszynie z arch. organizacji
- Dokumenty likwidacyjne Kurkowe Bractwa Strzeleckie na terenie powiatu krotoszyńskiego (1951-1955) w posiadaniu Leszka Wawrzyniaka
- Czasopismo „Proporzec” (1926-1928),
- Czasopismo „Krotoszyński Orędownik Powiatowy” (1919-1939)
- Czasopismo „Gazeta Krotoszyńsko-Koźmińska” (1937-1939)
- Czasopismo „Krotoszyński Tygodnik Powiatowy” (1844)
- Czasopismo „Życie Krotoszyna” (2014-2020)
- Dokumenty metrykalne z terenu powiatu krotoszyńskiego z Bazy Systemu Indeksacji Archiwalnej (Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne „Gniazdo”)
- Jakubiak Tadeusz Adam, „Kurkowe Bractwa Strzeleckie w Wielkopolsce”, Poznań 1996
- „Krotoszyn Tom II: Historia” praca pod red. Dionizego Kosińskiego, Krotoszyn 1996
- Krotoski Kazimierz, „Dzieje miasta Krotoszyna. Miasto Krotoszyn i jego dziedzice za czasów polskich (od 1415 do 1779)", Krotoszyn 1930